Las Vegas, 29 maja 2022r.
godzina 04:04
36°10′30″N
115°08′11″W
Zbudził go nagły kobiecy krzyk dochodzący z ulicy. Podniósł się gwałtownie z ciała Jeongguka, na którym zasnął i rozejrzał się po ulicy do miejsca, do którego zdołał sięgnąć jego wzrok. Westchnął zniesmaczony, gdy zauważył jak grupka ludzi ciągnie już zwłoki dziewczyny do jednego z zaułków, aby zapewne poćwiartować ją na kawałki i czerpać z tego chorą satysfakcję.
Zerknął na klatkę piersiową chłopaka pod nim, która unosiła się w równomiernym tempie w górę i w dół. Zszedł z niej, siadając zaraz obok, na tyle ile pozwalała mu mała kanapa, która już i tak została rozłożona. Spojrzał na pozbawioną wyrazu twarz towarzysza, ciesząc się, że ten zdołał się choć na chwilę zdrzemnąć i odpocząć. Jeon tak strasznie się wybraniał, że nie zaśnie na wypadek, gdyby Taehyung znowu miał koszmar. Ten jednak postawił się i nie zasnął dopóki nie zrobił tego czarnowłosy.
Wstał z kanapy, masując swoją obolałą szyję i ziewając skierował się do kuchni. Czuł się o wiele lepiej niż wcześniej. Nie było mu słabo, głowa przestała go boleć, jednym słowem mówiąc - czuł się znakomicie. A to było najważniejsze w ich sytuacji. Otworzył pierwszą szafkę, prawie schodząc na zawał, gdy jedna ze szklanek wyleciała z półki i spadła prosto na niego. Na szczęście zdołał ją złapać, nie budząc przy tym nikogo. Odłożył ją na blat, chwytając się za serce i starając się brać jak najcichsze wdechy opuścił głowę w dół, zamykając oczy.
Jednak chwilę po tym podskoczył przerażony, zatykając usta dłonią, gdy coś dotknęło jego ramienia.
Odwrócił się czym prędzej, ale nawet nie dane było mu spojrzeć na oprawcę, bo od razu został przyciśnięty do blatu za nim, a na usta została nałożona czyjaś duża dłoń. Pomrugał szybko kilka razy i spojrzał na czarnoskórego mężczyznę przed nim, który drugą ręką pokazał mu w tym samym momencie, aby był cicho, inaczej pożałuje, zaraz po tym uśmiechając się chytrze. Taehyung przełknął ślinę i spróbował się wyrwać, jednak na nic przyszło jego szarpanie. Wzmocnił tylko tym uścisk na swojej twarzy, który coraz mocniej miażdżył jego szczękę. Chwycił nadgarstek mężczyzny i spróbował nim ponownie szarpnąć, ale otrzymał w zamian tylko wstrząśnięcie jego ciałem, co skutkowało uderzeniem głową w górną szafkę za nim. Jęknął przeciągle, czując jak ból rozchodzi się po całej jego czaszce, a w odpowiedzi otrzymał tylko cichy złośliwy śmiech.
Mężczyzna chwycił Taehyunga za ramię i ponownie szarpnął jak szmacianą lalką, co skutkowało upadkiem chłopaka na ziemię. Nieznajomemu najwidoczniej się to nie spodobało, bo od razu, gdy brunet się odrobinę podniósł, dostał w twarz, przez co upadł ponownie. Kim momentalnie poczuł jak po jego skroni zaczyna spływać krew. Rozejrzał się szybko po pomieszczeniu i kopnął w wyspę kuchenną, gdy zauważył, że jedna ze szklanek stoi blisko krawędzi blatu. Ta, pod wpływem wstrząsu przesunęła się i spadła na podłogę, rozbijając się na małe kawałeczki, robiąc przy tym ogromny hałas, który rozniósł się po mieszkaniu, na pewno budząc jego lokatorów.
CZYTASZ
❝THE PURGE❞ taekook
Fanfic❝ja nie będę próbował zabić ciebie, jeśli ty nie będzie próbował zabić mnie❞ |criminal, murders, violence, topjk| !! mocne gify w rozdziałach inspirowane serią filmów ''the purge'' © rvxvkv | 2018