Cześć XVI Proszę nie rób mi tego!

386 12 2
                                    

'Piotrek'
Po 10 minutach przyjechała policja (2 radiowozy) Od razu poszliśmy do  drzwi. Policjanci zapukali. Nikt się nie odezwał.
- Proszę Pana oni na pewno tam są. Proszę wyraźny te drzwi.
- Okej. Niech Pan się posunie.
- Dobrze ale szybko. Ona potrzebuje pomocy.
- Spokojnie zaraz tam wejdziemy.
Policjanci wywazyli drzwi. Policjanci weszli jako pierwsi. Okazalo sie że bylo ich trzehch. Pawel i jakis dwuch umiesnionych gosci. Martyna natomiaast lzala nieprytomna na podlodze przywiazana do kaloryfera. Od rau do niej pod bieglem.
- Martyna, Martnaka! Blagam nie rob mi tego, obudz sie Martnka kochanie!
Sprawdiloem czy odycha. Oddychala ale slabo.
- SZzybko edzwon na pogtowie i daj na glosno mowiacy! - krzyknalem zeby miec penosc ze uslyszy i zrobi to co mu powiedzialem.
- Juz dzwinie!
policjant zdzwonil a ja owiazalem Martyne. policjanta dal na glosno mowiacy. Zaczalem rozmawiac z dyspozytorka.
- Dzien dobry, naywam sie Pior Strzelecki. Moja dziczyna ostala brutalnie pobita. Oddycha ale slabo. Ulica Marii Ciri Sklodowskiej 2\20. Pospieszcie sie.
Rozlaczylem sie i sprawdzilem brzuch. Brzuch miala twardy cholera musi lac do srodka. Gdzie oni sa!? Po 5 minutach przyjechali od razu zabrali ja do karetki. W karetce zatrzymala sie na 18 minut. W szpitalu zabrali ja od razu na blok operacyjny. Operowali ja 5 godzin siedzialem caly przed sala. Co ja gadam? Nie moglem usiedziec chodzilemcaly czas w kolko nie moc sie doczekac az wyjdzie lekaz i powie ze wzystko okej chyba ze nic nie jest okej i ona um,,, Co ja gadam ona jest silna przezyje, wprowadzi sie do mnie, oswiadcze sie jej, wezniemy solub, bedzimyb mieli gromadke dzieci i bedziemy zyc dlugo i szczesliwie.  Z zamyslen wyrwal mnie dzwiek otwierajacych sie drzwi. Drzwi otworzyla pilegniarka.
- Co z Martyna Kubicka?
- Jej stan sie pogorszyl zatrzymala sie na 30 minut wrocila ale musze biec po dodatkowa krew. Przepraszam ale musze biec.
- Dziekuje. Ale ona przezyje? - spytalem lecz nie uzyskalem odpowiedzi.
Czekalem jeszcze 3 godziny. Lacznie  8 godzin. W koncu wyszel lekarz.
-  Pan czeka na wiadomosc o Dominice Welder.
Nie zdazylem odpowiedziec bo jakis gosciu powiedzial ze on czeka na wiadomosc.  A ja dalej czekalem.
Minela 1h. W koncu wyszedl lekarz i powiedzial.
- Kto od Martyny Kubickiej?
- Ja. Co z nia?
- ...


Bardzo przepraszam za ortografie ale pisze na klawiaturze ktora podlancza sie do tableta i nie wiem czemu nie moge napisac napryklad n z kreska😐
Po za tym milego czytania. Ijak myslicie co dalej bedzie z Mrtyna?

MIŁOŚĆ TO LEKARSTWO/MAPI [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz