Zobaczymy.

232 9 0
                                    

*Martyna*
Dzisiaj są urodziny dzieci. Maluchy jeszcze śpią A ja i Piotrek szykujemy dla nich przyjęcie. Przyjdą ludzie z bazy, rodzice, nasze rodzeństwo i ich dzieci. Po chwili maluchy się obudziły i zaczęły schodzić po schodach. Piotrek pobiegł do nich i pomógł im zejść. Musimy w końcu zamontować zabezpieczenia. A no tak zapomniałam wam powiedzieć że tamten dom się zapalił i teraz mieszkamy gdzie indziej. Jest więcej miejsca, jest w ogóle większy ten dom tak jak i ogród. Ogarneliśmy maluchy. Oki się bawią A my działamy dalej z dekorowaniem.
- Martynka, o której mamy odebrać tort?
- Na 12 miał być gotowy.
- To zaraz po niego trzeba jechać bo jest 11.53.
- No to jedź. Już dużo i tak nie zostało tylko stół naszykować.
- Na pewno. Może Ci pomogę i dopiero pojadę?
- Nie. Dam radę.
- No okej. To idę się przebrać i jadę.
- To leć.
- Przykro mi ale nie mam skrzydeł.
Zaśmiałam się. Poszedł. Po chwili wrócił przebrany i ogarnięty.
- To ja jadę.
- Gdzie?-maluchy
- Po tort.
- Ja też.
- I ja.
- No okej. To umieramy się i jedziemy.
- Oki.
Ubrałam dzieci i pojechali A ja powrotem szykowałam stół. Po chwili przyjechali z tortem. Schowałem to do lodówki i poszłam się przebrać. Po przebraniu się w to:

 Po przebraniu się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Potem poszłam ubrać Gosię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Potem poszłam ubrać Gosię. Ubrałam ją w to:

 Ubrałam ją w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Piotrek przynosił dalej prezenty, bo były pochowane po całym domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Piotrek przynosił dalej prezenty, bo były pochowane po całym domu. Więc poszłam ubrać Grzesia. Ubrałam go w to:

 Ubrałam go w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili przyszedł Piotrek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po chwili przyszedł Piotrek.

- I jak znalazłeś wszystko?

- Tak. Teraz proszę nagrodę.

Pocałowaliśmy się.

- Gotowi?

- Tiak.

- Mamusiu mnie też tak ładnie ubierzesz?

- Chciał byś. Teraz idę zrobić makijaż i się uczesać.

- To wieczorem może mnie ubierzesz?

- Zobaczymy.

Poszłam do łazienki. Podkręciłam włosy i zrobiłam makijaż. Gdy wyszłam przy stole siedzieli już Adam z Basią. A ich synek Michałek bawił się z maluchami. Po chwili byliśmy już wszyscy. O 1 w nocy prawie wszyscy poszli do domu. Adam i Basia z Michałkiem zostali z nami bo dzieci już od 20 sobie smacznie śpią. I tak przyjemnie spędziliśmy dzień z rodziną i przyjaciółmi.

MIŁOŚĆ TO LEKARSTWO/MAPI [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz