Część XII

382 14 0
                                    

*Martyna*
Zjedliśmy kolację.
- Wiesz ci Piotruś ja muszę się zbierać bo jest już późno.
- Zostań na noc. Nie będziesz po nocy chodziła.
- Jutro do pracy muszę iść.
- O czym ty mówisz gadałem z Góra mamy wolne jutro i po jutrze.
- Na prawdę?
- Tak. To co zostaniesz?
- No Oki. Ale nie mam żadnych rzeczy przy sobie.
- To jutro rano pojedziemy do Ciebie. A po tem co chcesz robić?
- Chciałam iść dzisiaj do galerii po pracy ale jak mam wolne pójdę jak tylko się naszykuje. Pójdziesz ze mną? Proszę.
- No dobra pójdę.
- Jesteś najlepszy. A teraz może pójdziemy się wykąpać i spać?
- No Oki. Dam Ci jakąś moją koszulkę. To w niej będziesz spała.
- Okej.
- To poczekaj chwilę ja pójdę po jakąś.
- Oki.
'Piotrek'
Nie nawidze zakupów szczególnie w galerii ale dla niej zrobię wszystko. Tylko żeby często czasem nie chodziła do tej galerii. Po chwili wziąłem bluzka i poszłem do niej.
- Może być?
- Pewnie. Dziękuję.
- Nie ma za co.
- Idę się umyć. Zaraz przyjdę.
- Okej. A co powiesz na wspólny prysznic?
- No wsumie czemu nie.
- To chodź.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do łazienki. Tam wzięliśmy wspólny prysznic. Oczywiście nie obeszło się bez czułości. Gdy skończyliśmy udaliśmy się i poszliśmy spać. Martynka wtulila się we mnie A ja ją obiołem.
*Następnego dnia*
'Piotrek'
Obudziłem się wcześniej  niż Martynka. Była wtulona we mnie. Więc nie wstawałem bo by się obudziła. Zacząłem bawić się jej włosami. Po 10 minutach obudziła się.
- Część słońce.
- No cześć kochanie. Pokaż sobie ja idę zrobić śniadanie.
- To ja Ci pomogę.
- Nie trzeba. Odpocznij jeszcze.
- No dobrze.
Podszedłem robić śniadanie.
'Martyna'
Piotrek poszedł robić śniadanie A ja wstałam i się przebrałam w moje wczorajsze ubrania bo nic innego nie miałam. Czyli w to:

Jak się przebrałam poszłam do Piotrka, który robił tosty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jak się przebrałam poszłam do Piotrka, który robił tosty. Zjedliśmy śniadanie. Założyliśmy buty.

 Założyliśmy buty

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I poszliśmy do mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


I poszliśmy do mnie. Gdzie ubrałam się w:

I pojechaliśmy do galerii

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I pojechaliśmy do galerii. Piotr nie był jakoś super zadowolony ale starał się tego nie pokazywać po sobie.

W następnym rozdziale będą zdjęcia co kupiła Martyna. Miłego czytania.😁

MIŁOŚĆ TO LEKARSTWO/MAPI [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz