#withoutplansff proszę o dużo tweetow!!
Mistie
Zamykam oczy i ziewam, opierając się o ramię Shawna.
— Chcę spać — mruczę cicho, a on śmieje się i całuje mnie we włosy, obejmując rękoma.
— To zrywamy się stąd. Moi rodzice są w pracy. Aaliyah w szkole. Wyśpisz się, co ty na to?
— Nie mogę Shawn, rodzice mnie ukatrupią, jeśli zerwę się z lekcji.
Shawn wywraca oczami.
— Mistie, bądź choć trochę spontaniczna. Rodzice są twoimi rodzicami i oni cię kochają, więc jedno zerwanie się z lekcji nie spowoduje, że wyrzucą cię z domu.
— Shawn... nie.
— Tak. Chodź i uwierz mi, że nic się nie stanie, tak?
— To naprawdę nie jest dobry pomysł.
Mój chłopak znowu przewraca oczami i wzdycha cicho. Wstaje z ławki, a ja czuję nieprzyjemny chłód, kiedy mnie puszcza.
— Chodź, Mistie. Idziemy. — Wyciąga do mnie rękę.
— Shawn...
— Chodź, bo wyglądasz jak trup i jeśli zemdlejesz na lekcji, to będę miał wyrzuty sumienia. A tego chyba nie chcesz, prawda?
Wzdycham cicho i podaję mu dłoń. Shawn uśmiecha się szeroko i ciągnie mnie do góry. Wstaję i biorę plecak do ręki.
— Daj, słońce.
Uśmiecham się i nawet z nim nie kłócę. Jak chce, to niech nosi.
Idziemy obok siebie w kierunku wyjścia i wszystko idzie w porządku, do czasu, aż przy uliczce spotykamy nauczycielkę fizyki.
— A państwo dokąd zmierzają? — pyta, zakładając ręce na piersi. Przełykam ślinę, czując, że serce zaczyna przyspieszać.
Nie lubię takich sytuacji.
— Mistie zrobiło się słabo i zabieram ją do domu — mówi spokojnie Shawn, a ja hamuję się, żeby nie wybuchnąć śmiechem.
Co za wyszkolony kłamca.
Nauczycielka patrzy na mnie zatroskana.
— Faktycznie, nie ma dzisiaj pielęgniarki w szkole. Zgłaszaliście to jakiemuś nauczycielowi?
— Wie pani jaki jest tłok podczas przerwy...
— Ah, dobrze. Ale dlaczego ty idziesz z nią, Mendes? Co cię do tego skłoniło? — Mruży podejrzliwie oczy, a on uśmiecha się do niej.
— Tak się składa, że Mistie to moja cudowna dziewczyna, o którą się bardzo troszczę, więc chciałbym mieć pewność, że wszystko będzie z nią w porządku.
Kobieta kręci głową z dezaprobatą, ale po chwili przytakuje.
— Okej, weź ją do domu, jeśli będą jej rodzice, wracasz na lekcje, choć na to nie liczę, a ja was usprawiedliwię. Ale nie liczcie, że wyjdzie wam to więcej, niż raz. I grzecznie.
— Ja zawsze, pani Reynolds.
— Tak, oczywiście. Widzimy się jutro na fizyce, kiedy twoja dziewczyna będzie odpoczywała, ty powtórz temat.
— Oczywiście, dla pani wszystko.
Ona śmieje się cicho i każe nam już odejść. Oddycham z ulgą, gdy tylko wsiadamy do samochodu Shawna.
CZYTASZ
Without Plans | Shawn Mendes
FanfictionKażdy z nas się czegoś boi. Każdy z nas ma coś, od czego najchętniej trzymałby się z daleka. Jednak nie zawsze jest to takie łatwe. Życie uwielbia się z nami bawić i wiązać nas z tym, czego najbardziej się obawiamy. Mistie Shellman nienawidzi zmian...