37. Zabieram cię stąd, Pyskolku.

9.8K 975 334
                                    



Shawn

Nie wiem, czy naprawdę się całowałem z Ivy. Nie pamiętam połowy tamtego wieczoru, a Ivy nie chce mi pokazać tego nagrania. Więc po prostu nie mam jak się obronić, a Mistie się do mnie nie odzywa. I to mnie boli najbardziej. Że straciłem moje piękne kochanie.

Nie umiem bez niej żyć. Po prostu nie.

Brakuje mi jej uśmiechu, jej pięknego śmiechu, nawet zapachu jej włosów. Jej całej. Kocham ją zbyt mocno.

I boję się każdego kolejnego dnia, bo wiem, że w niej nietrudno się zakochać. Nie chcę, żeby ktoś mi ją zabrał. Chcę, żeby mi wybaczyła. Ale wiem, że zanim cokolwiek zrobię, muszę się dowiedzieć, co tam się stało.

Ale jedyną odpowiedzią, jaką dostałem od Ivy, było, że mam nie udawać, że nie pamiętam, jak bardzo jej pragnąłem. A ja jej nie pragnę! Jedyne, czego od niej pragnę, to spokoju.

Biorę głęboki oddech i podchodzę do gościa, który może być moją ostatnią deską ratunku i jeśli on mnie wyśmieje, to będzie bardzo kiepsko.

— Cześć — zaczynam, a on odrywa wzrok od telefonu i patrzy na mnie. — Mam sprawę.

— Domyśliłem się, że nie odezwałeś się do mnie  bez przyczyny. W końcu to inna liga, panie Mendes. Słucham.

Wywracam oczami, gdy słyszę jego przytyk, ale postanawiam tego nie komentować.

— Chcę, żeby Mistie mi wybaczyła.

Mike unosi brwi i śmieje się cicho pod nosem, ale blokuje telefon i chowa go do kieszeni. Zakłada ręce na piersi.

— No okej. To słucham, do czego jestem ci potrzebny.

— Ivy nie chce mi pokazać tego nagrania z imprezy, na której się podobno całowaliśmy. A ciebie potrzebuję do tego, żeby je zobaczyć.

— Jak mam ci pomóc? Przecież ja uwielbiam Mistie i nie lubię ciebie, ona mi tego w życiu nie pokaże.

— No właśnie. A dodatkowo, ty i Ivy się przyjaźniliście przed jej wyjazdem. Więc... możesz jej powiedzieć, że cieszysz się, że dzięki niej się rozstaliśmy, bo teraz dzięki temu możesz spróbować zdobyć Mistie...

— Halo, ja ją szanuję, nie przesadzaj.

— Wiem, że ją szanujesz. Proszę, Evans, zrób to dla mnie. Ja ją naprawdę kocham. A ty wiesz o co mi chodzi i wiesz, że jeśli dobrze zmanipulujesz Ivy, to wszystkiego się dowiesz.

— Wiem, że wszystkiego się dowiem. Ale nie wiem, czy chcę się w to mieszać. Bo już wystarczająco zraniłeś Mistie.

— Mike... proszę.

Chłopak wzdycha ciężko, ale kiwa głową.

— Ale wisisz mi porządne piwo. — Uśmiecham się szeroko i potakuję. — I masz ją dobrze traktować. Bo jest najlepszą dziewczyną, jaką mógłbyś mieć. I wiem, że ty jesteś dla niej najlepszym chłopakiem.

— Dziękuję. To dużo dla mnie znaczy. Naprawdę.

— Przyjaźniliśmy się kiedyś. A ja o tym pamiętam.

— Musimy wyjść na to piwo razem.

— Byłoby miło. — Uśmiecha się smutno. — Okej, załatwię to i napiszę ci co i jak, jasne?

— Okej.

***

Naprawdę wiedziałem, co robię, kiedy poprosiłem o to Mike'a. Ivy, jeśli coś knuje, w życiu nie wygadałaby się komuś, z kim mam dobry kontakt. A jeśli pomyśli, że Mike chce mi zrobić na złość, może powie, jak było na serio. Na to liczę.

Without Plans | Shawn Mendes Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz