— Jeno, myśl no. To nie może być coś banalnego, a to serio będzie najlepszy moment, aby ich zeswatać. Czy może być lepsze miejsce niż gdzieś poza miastem, na wspólnym wyjeździe?
— Na pewno może. Hawaje są lepsze. Poza tym, czemu myślimy o tym już teraz? Do wyjazdu jeszcze dwa miesiące.
— Denerwujesz mnie. Możesz wymyślić coś bardziej ambitnego poza banalną grą w butelkę. Chcę się przygotować na wszystko już teraz.
— Nie no, wiesz, przy butelce często wychodzą na jaw ciekawe fakty. — Jeno nie odrywa wzroku od mangi One Piece, leżąc z głową wiszącą poza łóżkiem. Jego shiba o imieniu Chopper dumnie przy nim leży, nie dopuszczając do niego Jaemina, który musi zadowolić się miękką, zieloną pufą wypełnioną małymi kuleczkami. Pies z poczuciem wyższości patrzy na chłopaka, o którego jest zazdrosny i powarkuje cichutko, gdy tylko Na rusza stopą, aby znudzony bawić się nią kapturem Jeno.
— Jakie niby fakty?
— Gdyby nie butelka, wiedziałbyś, że Donghyuck boi się kurczaków?
— E tam. Nigdy nam się to jeszcze nie przydało. Choć naprawdę chciałbym zobaczyć małego Hyucka, który z płaczem przed nimi ucieka. Ile ja bym dał za takie nagranie, aby go szantażować...
Jeno unosi w końcu na niego zdziwiony wzrok.
— O nie. Zaczynam gadać jak on?
Jego chłopak twierdząco kiwa głową i śmieje się pod nosem.
— W każdym razie... pomóż no! Tobie powinno zależeć bardziej, bo to ty wygrasz ten hajs z zakładu!
— Nie robisz tego dla nich? — Jeno uśmiecha się pod nosem i unosi brwi. — Naprawdę zmieniasz się w Hyucka.
— No dla nich też, wiadomo. I wcale że nie! — Jaemin wywraca oczami i rzuca w niego poduszką, przez co słyszy donośne szczeknięcie niezadowolonego psa. Jeno klepie go uspokajająco, przez co pies zabawnie wystawia język.
— Jeszcze jeden atak i naślę na ciebie Choppera.
— Nie boję się ps... omg. Że też na to nie wpadłem!
— Napuścisz na Jisunga psa, aby Chenle go uratował? — Jeno przekręca nieco głowę i patrzy na chłopaka z zainteresowaniem.
— Nie. Po prostu teraz sobie przypomniałem, że Jisung boi się i horrorów, i ciemności. A gdy się czegoś boisz, chyba fajnie mieć kogoś przy swoim boku?
Jeno uśmiecha się kącikiem ust i patrzy na swojego chłopaka z dumą.
— Jeszcze nie wiem, co zrobimy, ale już mi się to podoba.
CZYTASZ
𝐦𝐢𝐬𝐬𝐢𝐨𝐧𝐬 𝐢𝐧𝐜𝐨𝐦𝐩𝐚𝐭𝐢𝐛𝐥𝐞 | 𝐜𝐡𝐞𝐧𝐬𝐮𝐧𝐠
FanfictionO tym, jak czasami trudno jest kogoś zeswatać. × school au | fluff | romans | komedia | bromance × paring poboczny; nomin × beta; Yeeolliee