***
Siadłam na blacie obok Jina.
-Oppa?
-Hym?-wymruczał krojąc szczypiorek
-Czemu ty jesteś dla mnie taki miły a inni tacy wredni?
-Jaaa? Miły? Nieprawda.... Jungkook i Duga też stali sie milsi więc...
-No ale ty jesteś taki od początku... Bronisz mnie przed chłopakami itd.
-Po prostu boli mnie to, że nie mają żadnych skrupułów by uderzyć dużo słabszą kobietę, a poza tym Hobi chciał w końcu poznać swoją siostre... Nosz kurwa... Wypaplałem sie
-H...hobi c..co?
-Niiiic. Idź sie może pobaw z Tae...
-Jin...-powiedziałam groźnie
-Nie tym tonem młoda
-Pfff -wstałam z blatu i poszłam do salonu
Usiadłam na kanape i puściłam jakąś komedie.
Po jakiś 15 min dosiadł sie Yoongi i przełączył na horror
-Ejjjj ja oglądałam tamto... -nachyliłam sie nad nim w walce o pilota
-A ja to oglądam...
Po chwili wylądowałam, leżąca na jego nogach z klapsem na tyłku
-Ej!-usiadłam szybko- to było nie fajne...-przesunęłqm sie na drugi koniec sofy, ale po nie długim czasie zmieniłam poze na wtuloną w jego tors
-Co ty robisz?
-No.... Bo... Jaaaa.... Sie tego boje
-To tylko film-zaczął głaskać mnie po głowie co mnie bardzo uspokajało
Chciałam wstać ale jego réka mnie zatrzymała.
-Gdzie sie wybierasz?
-Ummmm nie wiem.
Yooni mnie przytulił i tak po nie długim czasie zasnęłam
Obudził mnie śpiew Tae
-Miłość rośnie wokół nas...!
-Tae!!! Nie drzyj ryja!!!
Po chwili sobie jednak uświadomiłam że leże wtulona w Yoongiego. Szybko wstałam i pobiegłam do łazienki
Ochlapałam twarz wodą i upewniałam sie, że to nie sen.
______
Pisała: BadBoySugixxx
CZYTASZ
Porwana |BTS
Fanfiction20 letnia Lee Yuri jest antyfanką BTS. Nie nawiedzi ich z różnych powodów. Zespół i ona znają się osobiście, ale się nie spotykają specjalnie. Co się stanie gdy antyfanka zostanie porwana przez zespół?
