-z Jinem damy sobie rade- powiedział Suga po czym wziął mnie na ręce i zaniósł do swojego pokoju
-Co wam tak kurwa zależy bym stąd nie spierdoliła co? - łkałam z bólu i bezsilności
- Słuchaj ja nic ci nie powiem, więc nawet nie próbuj mnie o to pytać - Suga skierował się do drzwi wyjściowych z jego pokoju, by zawołać Namjoona i Jina a ja zwijałam się z bólu - Kurwa Nam Jin ruszcie się bo nie mogę słuchać tego jej jazgotu
Po chwili dwóch chłopców weszło do miejsca w którym aktualnie przebywałam niosąc w ręku potrzebne przyrządy.
************************************
Po wszystkim chłopcy zanieśli mnie do jakiegoś ładnego pokoju w kolorze różu. Był to jednak inny pokój niż ten w którym obudziłam się po raz pierwszy, ten był zdecydowanie ładniejszy i ładniej umeblowany. Moja głowa bolała od nadmiaru emocji i wycieńczenia, ból ręki i nogi zmniejszył się ale wciąż dawał o sobie znać. Chciałabym wrócić do domu do Jacksona, tęsknię za nim. No właśnie czy Jackson mnie szuka? Czy w ogóle się o martwi? Nie znałam odpowdzi na to pytanie. Usłyszałam pukanie w drzwi, wiec od razu odwróciłam głowę w tamtą stronę, nagle wszedł Jin z tacą jedzenia
-Powinnaś coś zjeść, jesteś taka blada- martwił się brunet podchodząc bliżej i stawiając jedzenie obok łóżka na małym stoliczku
- Nie chcę, nie jestem głodna - powiedziałam beznamiętnie
-Słuchaj Yuri, musisz jeść bo inaczej może ci się coś stać rozumiesz? -chłopak wpatrywał się we mnie ze smutkiem i z troską?
- Jin nie będę tego jadła, wolę już zdechnąć niż żyć tu z wami - warknęłam ze łzami w oczach
-Mam nadzieję że jednak zmienisz zdanie - starszy wstał ze łzami spływającymi mu po policzkach i ruszył prosto do drzwi
Dochodziła już godzina 18:20, a ja wciąż siedziałam w tym samym pokoju nie tykając jedzenia od Jina. Strasznie się nudziłam, więc postanowiłam zejść na dół do salonu pooglądać telewizję, chociaż zdawałam sobie sprawę z tego że dojście tam nie będzie łatwe.
Utykając doszłam powoli do salonu, gdzie aktualnie siedział w nim Hoseok oglądając TV z popcornem colą i chipsami.
-Hej mogę się dosiąść? -zapytałam stojąc przed kanapą
- Jasne siadaj - chłopak przesunął się i zrobił miejsce dla mnie
- Co oglądasz?
-A Dary Anioła- odpowiedział starszy podając mi opakowanie z popcornem
- O to jest fajny film. Oglądałam go chyba ze sto razy i nadal za każdym razem fascynuje mnie tak samo - powiedziałam - a czytałeś może kolejną część tego? Bo filmu nie ma ale za to opowieści dalszych przygód tej bohaterki są po prostu świetne
-Nie, nie czytałem i chyba raczej nie przeczytam -poinformował - ja nienawidzę czytać, to mnie po prostu wkurza ta masa tych wszystkich literek i tego że nie ma w książkach obrazków
- Hoseok ile ty masz lat? Dobrze wiesz że w książkach dla starszych nie ma już rysunków - zaśmiałam się z miny chłopaka
- Oj dobra daj spokój - wyższy nagle spojrzał w okno za telewizorem i się zawiesił
- Hobi czy coś się stało? -zapytałam
-Czy to nie Yoongi? - powiedział chłopak a ja również skierowałam swój wzrok - czy on i ta dziewczyna właśnie się całują?
- Ehh.. tak Hobi to Yoongi - powiedziałam smutna chociaż sama nie wiem dlaczego
_______________________________________
Witajcie, jak tam przygotowania do rozpoczęcia roku? W ogóle to cieszycie się z powrotu do szkoły?
Bo ja tak i nie. Tak dlatego że będę mogła spotkać się z przyjaciółmi, a nie dlatego że czeka mnie ciężki rok ale to mniejszaCo tam u was? No i oczywiście czy rozdział wam się podoba, bo to najważniejsze. Jeżeli rozdział się wam podoba proszę byście dali gwiazdkę a jak wam się nie podoba to i tak zostawcie gwiazdkę, jak widać dużego wyboru nie macie ale takie życie hihihi
Kocham was i miłego Dnia /Nocy itp
Pisała Sweet_Kooki

CZYTASZ
Porwana |BTS
Fanfiction20 letnia Lee Yuri jest antyfanką BTS. Nie nawiedzi ich z różnych powodów. Zespół i ona znają się osobiście, ale się nie spotykają specjalnie. Co się stanie gdy antyfanka zostanie porwana przez zespół?