#42 😭😭😭

89 6 5
                                    

Wszyscy odrazu po całej sytuacji poszli spać

Była godzina chyba 4 rano i zadzwonił do marcus telefon byliśmy zaskoczeni i to bardzo a me marcus odebrał telefon i gdy skończył rozmawiać ten ktoś się rozłączył a marcus zaczął płakać jak małe dziecko

Ja: Jezu maci co się stało *zapytałam wystraszona *

Mac: mar.. Mar. Martinus jest w szpitalu *jeszcze bardziej zaczął płakać *

Ja: co jak t.. T.. To *zapytałam Jakając się i czułam że powoli w moich oczach pojawiają się łzy *

Mac : ktoś go pobił i przy dodatkowych badaniach wyszło że od ponad roku ma guza w głowie i.. I.. Niewiadomo czy prze.. Przeżyje *płakała jak małe dziecko a ja razem z nim *

Emma: co się stało czemu płaczecie *dziewczynka podeszła do nas i nas przytulił tak mocno jak tylko mogła *

Mac: b.. Bo mar.. Mar...... *nie dokończył bo mu przerwałam*

Ja : ciii już spokojnie ja jej powiem *przytuliłam go mocniej *

Emma : co się stało *zapytała z przerażeniem *

Ja: bo martinus jest w szpitalu *powiedziałam i zaczęłam płakać a dziewczynka po wypowiedzeniu moich słów rozolakala się nadobre


Następny dzień >>>rano

Nikt nie spał tej nocy wszyscy mysleli co będzie z martinusem każdy się o niego martwi ja również ponieważ znam go od dzieciństwa i jest dla mnie jak starszy brat i tak go traktuje a jak sobie o nim pomyślę przychodzi mi do głowy czarny scenariusz bardzo się o niego boję 😱

😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱😱

Niezły zwrot akcji jak to pisałam to sama się prawie popłakałam...

Maraton 3/10 💓

jak spotkałam M&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz