#29 💖 Wyjaśnione

84 7 3
                                    

Tinus już pojechał starać się o wybaczenie Justyny trzymamy z macem za niego kciuki bo przecież on nic nie zrobił

1, 30h później >>>

Mac ma dla mnie ponoć jakąś niespodziankę więc pojechał wszystko z nią związane załatwić a ja siedzę z moimi kruszynkami w domku, za jakieś 3 miesiące mam rodzic bardzo się boje ale dla nich zrobię wszystko

Jest już bardzo późno a maca nie ma w domu bardzo się o niego martwię wszystkie złe myśli odpedzam od siebie, nie ma hi już jakieś 6 godzin a telefonu nieodbiera

20min później >>>

Słyszę przekrecanie zamka w drzwiach i widzę sylwetkę maca szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do niego i wtulilam się w niego najmocniej jak mogłam

Ja: gdzie ty byłeś wiesz jak się martwiłam*spojrzałam na niego *
Mac : spokojnie skarbie już jestem *pocałował mnie*
Ja: Na przyszłość odbieraj telefon*spojrzałam na niego z wyrzutem *
Mac: przepraszam kochanie ale mi się rozładował
Ja: okej  idę spać dobranoc
*pocałowałam go*
Mac: dobranoc *oddał pocałunek *

2 dni później >>>

Mac kazał mi spakować wszystkie swoje rzeczy do walizki a on sam gdzieś polazl, gdy wszystko było już gotowe usiadłam w salonie na kanapie i czekałam na mojego męża po jakiś 15 minutach wrócił i zabrał moje walizki i zpakowal je do auta, w połowie drogi kazał mi założyć opaskę na oczy

Ja: co ty chcesz mnie wywieźć do lasu *zapytałam się go*
Mac: gdzie moich kruszynek nigdy bym nie zostawił *pogłaskał mnie po policzku i mogła bym się założyć że się na mnie patrzy i uśmiecha

Po niecałych 10 minutach byliśmy na miejscu Mac ostrożnie pomógł mi się wydostać z auta i powoli zdejmował mi opaskę gdy już mogłam zobaczyć gdzie jesteśmy dostrzegłam lotnisko spojrzałam niezrozumiake na maca a ten wręczył mi jakąś kartkę popatrzyłam na nią krzywo i dopiero teraz się skaplam że trzeba ją odwrócić gdy zobaczyłam że to są bilety do Los Angeles to w mgnieniu oka rzuciłam się macowi na szyję...

jak spotkałam M&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz