jak spotkałam M&M

#33👨‍👩‍👧‍👧👵👴👶💓✈️🌎

Po 30 minutach do domu wrócił Mac z całą ekipą wrzyscy się na mnie rzucili i mnie przytulali a najbardziej emcia za którą ja też bardzo tęskniłam

Zaprosiłam wszystkich do stołu i zaczęliśmy jeść kolację którą sama przygotowałam

Po chwili usłyszałam płacz naszych maleństw z góry już chciałam wstawać ale Mac mi przerwał

Mac : usiądź kochanie ja pójdę *złapał mnie za rękę i się uśmiechnął *

Ja: no dobrze idź *uśmiechnęłam się do niego i usiadłam spoerotem na swoje miejsce *

W tym czasie gerd-anne zaczęła rozmowę :

G-a: i jak Mac sprawdza się w roli podwójnego tatusia *zapytała śmiejąc się *

Ja: powiem szczerze że jest wspaniałym tatą *zaśmiałam się *

G-a: Erik nie dawał sobie rady na początku z dwójką *zaśmiała się patrząc na reakcję Erica*

K-e: oj tam oj tam *zaśmiał się *

Nagle usłyszałam głos z góry

Mac: kochanie zrobisz mleczko *krzyknął *

Ja : jasne *odkrzyknelam

Przeprosiłam wszystkich i wstałam od stołu udając się do kuchni

Gdy już mleko było zrobione pokierowalam się na górę

Ja : proszę *podałam mu butelki *

Mac: dziękuję *uśmiechnął się *

Ja: dasz sobie radę *zapytałam *

Mac : pewnie *pocałował mnie w policzek *~idź do rodziców *uśmiechnął się *

Ja: dobrze to idę *uśmiechnęłam się *

Udałam się do rodziny gunnarsenów i zaczęliśmy pogawędki na różne tematy

Gdy Mac już zszedł dołączył do nas i tak rozmawialiśmy dopóki erick nie wyszedł i wrócił z wódką (no super jeszcze mi męża chce upic😂)

K-e: no to może napijemy się *zapytał *

Ja: ja podziękuję *zaśmiałam się *

G-a: ja również *dodała *

Mac: a ja nie wiem to zależy od Elie *spojrzał na mnie z nadzieją *

Ja: no możesz *uśmiechnęłam się *

Przeniosłyśmy się z gerd do kuchni rozmawiać o babski  sprawach a facetów zostawiliśmy w pokoju pijacych wódkę, Emma oczywiście zasnęła i Mac przeniósł ją na sofę

24:59 >>>

O matko za minutke pierwsza gerd Anna zasnęła a ja siedzę teraz z macem i ericem którzy wyglądają bardzo źle znaczy Mac bo on tam rzadko pije i dzisiaj wyjątkowo przesadził gdy już im się skończyła druga wódka postanowili pójść spać kjell doszedł do łóżka a Mac próbował więc mu pomogłam, gdy już przekraczaliśmy ostatni stopień schodów poszło z górki otworzyłam drzwi od pokoju i dosłownie wepchlam tam maca który prawie się zabił o własne nogi, położyłam się na łóżku i poczułam jak łóżko się ugina

Mac: a.. Milismy dokonczyc t..to co zacelism.. Y *uśmiechnął się pedofilsko*

Ja: spójrz na siebie nawet byś nie trafił *zaśmiałam się  *

Mac: j..ja *wskazał na siebie *.

Ja: nie ja *zaśmiałam się *~ jutro dokonczymy *puściłam mu oczko *

Mac : ohhhhh *pojęczał chwilę i zasnął wtulajac się we mnie......

😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂😂

Sorki że taki słaby następnym razem postaram się bardziej

Maraton 5/6 💖💖💖💖