Będąc w komnacie była jakoś dziwna atmosfera, Set spoglądał na mnie takim pożądanym wzrokiem, czasami miałam wrażenie że mnie nie słucha...
- ... Więc tak jak mówiłam chciałabym zaprosić Horusa do nas, więcej czasu spędzicie razem. Zresztą widać po nim to że dawno się nie widzieliście...- pomachałam dłonią przed jego twarzą, a ten jak wmurowany wpatrywał się we mnie.~Czyli to tak, udajesz głuchego? No dobra zagram w twoją grę~.
Wstałam jakby nigdy nic, i rzekomo kończąc wypowiedz wiedziałam że jakoś za reaguje, pochwycił moją dłoń i przyciągną do siebie, będąc na szezlongu trudno było mi tam usiąść, więc usiadłam na nim.
- Adrianno, bogini moja, ukochana zgadzam się na wszystko co tylko zapragniesz ale chciałbym Ci zadać ważne pytanie. Czy chciałabyś ... Kiedyś założyć rodzinę ... ze mną ?- nie wiedziałam co powiedzieć, oczywiście że chciałam ale nie teraz nie tak młodym wieku .... No oczywiście byłam w innym świecie który rządził swoimi prawami czyli na przykład: dziewczyna była wydawana w młodym wieku za tego co kochała lub oddana za stado bydła ... A ja nawet nie pociągnęłam dalej swojej ambicji i kariery sportowej którą była siatkówka.
- ... Tak chciałabym ale na pewno nie teraz ... nie zrozum mnie źle ... nie jestem na to gotowa... - spojrzał na mnie i uśmiechnął się do mnie i po całował namiętnie i chciałam pociągnąć tę romantyczną chwilę dalej ... ale nie mogłam, obydwoje oddychaliśmy ciężko oparłam czoło o jego, nasze oddech wymieniały się nawzajem tak równo.Perspektywa Seta
Byłem bardzo szczęśliwy że odpowiedziała mi na pytanie, pocałowałem ją tak, jak tylko potrafiłem.
- Jutro wyruszamy, musisz odpocząć - zacząłem głaskać jej ciepły policzek, podniosłem ją i zaniosłem w stronę łóżka.
- Chyba chciałeś powiedzieć że my ? - podniosła jedną brew.- Nie będę sama leżeć i skulać się z zimna, jesteś dla mnie darmowy grzejnikiem.- zrobiłem minę nie zrozumienia na co ona odpowiedziała śmiechem.
- Później ci wyjaśnię.Położyli się spać wtuleni w siebie, lecz tylko jedna osoba spała tamtej nocy była nią bogini, natomiast bóg powoli wyswobodził z rąk swojej żony, wychodząc spojrzał się jeszcze raz i zamkną za sobą drzwi. Szybkim krokiem poszedł w stronę gabinetu swojego brata, szybko pochwycił pióro zacząć pisać.. krótką notkę, podał ją gońcowi który wyruszył od razu, potem jeszcze jedną i inny goniec wyruszył lecz w przeciwną stronę. Bóg oparł się o oparcie i westchnął, nagle drzwi od komnaty się otworzyły, a przez nie wszedł jego brat..
- Coś cię trapi bracie? - bóg spojrzał na niego ze zmęczonym wzrokiem.
- Nie.. Jeszcze nie.. Adrianna chce zabrać do nas Horusa... Żebyśmy jak to nazwała spędzili więcej czasu.. - Ozyrys zmarszczył brwi i nie zrozumianym wzrokiem spojrzał na brata.- Mój syn ... nie może pojechać z wami? Secie od kilku dni nie rozumiem twoich postępowań... Czemu, nie chcesz spędzić trochę czasu z swoim siostrzeńcem?
- Nie zrozum mnie źle... chcę jak najbardziej ale... Trudno to powiedzieć. - spojrzał na balkon który był otwarty i firanki które spokojnie kołysały się na wietrze, nie chciał powiedzieć bratu na temat jego syna i Adrianny, tak naprawdę to czuł się strasznie zazdrosny jak oni przechadzali się po ogrodach... słyszał jej śmiech który dudnił jemu w głowie spoglądał smutno na stosy pergaminów które codzienne przybywało... nie mogli się nacieszyć sobą, na śniadaniu, obiedzie i kolacji byli tak zabiegani, nie wydobywały się z ich ust żadne Dzień dobry, co tam u ciebie. Tylko smutne spojrzenia i lekkie uśmiechy.
Nagle rozgrzmiał doniosły śmiech Ozyrysa.- Wiem doskonale jak trudno jest obdarzyć drugą osobę uczuciem miłości... Nie da się pogodzić stanu królewskiego z uczuciem. Rozumiem chcesz z nią pobyć sam na sam, mój syn to zrozumie będzie w cieniu. - Bóg spojrzał na niego z niezrozumieniem.
- Mam jedną prośbę za opiekuj się nim, nie chcę żeby tu był, po tym co się stało. - do tchnął rany na piersi. - Martwię się o niego. Bracie proszę, Cię tylko tyle chcę od Ciebie. - bóg chciał coś powiedzieć.- Mówię to jako brat, a nie król.
- Niech będzie, jutro rano wyjeżdżamy... wiesz że to Izydzie nie będzie się podobało. - zrobił znaczy grymas.
Goniec z listem w ręku popędzał konia ile sił, przeskoczył przez zagrodę i popędził do środkowego pierścienia gdzie znajdowała się pewna kobieta, wręczył jej list szybko czytając oddała odpowiedzi którą było pióro orła, Goniec szybko zawrócił konia i pognał w stronę pałacu boga pustyni. Drugi zaś pędził do małej wioski gdzie przystanął przy małym lecz bogato ozdobionym domu, wszedł do niego i po nie całej godzinie wyszedł z chustą bursztynową i listem, również pognał w stronę pałacu boga.
Natomiast w pałacu królewskim szykowano się do wyjazdu...
- Idis! Czy widziałaś może gdzieś moje kolczyki które dostałam od Izydy?- dziewczyna krzątała się po całym pokoju jej męża, służka szybko podbiegła do niej i wręczyła pani. - Idis spadłaś chyba z nieba! Co bym bez ciebie zrobiła?
- Pani dziękuję Ci za komplement, lecz sądzę że beze mnie również byś sobie poradziła. Wiesz Pani chciałabym być tak samo opanowana i mieć w garści wszystko.- Adrianna posłała dziewczynie ciepły uśmiech, podeszła do szkatułki gdzie schowała wisior od Ra. Założyła diadem i bransoletę na ramię. Nagle do pokoju wpadł Set był zdenerwowany, widząc reakcję męża szybko od prawiła służkę by nie została skrzyczana przez boga, przez jego zachowanie musiała odprawić pięć służek które były młode, zawsze posyłała im przepraszający uśmiech, ale ostatnia z jej służek ta młoda Idis była bardzo wrażliwa, nie chciała by coś jej się stało. Pod tytułem chodząca tykająca bomba - czyli Set.
- Czy, coś się stało? - nic nie odpowiedział więc postąpiła krok do przodu dotykając ramienia boga.
- Odsuń się ode mnie Adrianno... proszę nie pogarszaj sytuacji.- jednak pod prośbą męża nie odsunęła się i objęła go od tyłu, bóg odwrócił się chwytając za nadgarstek i pchną dziewczynę na podłogę trzymając nadal za nadgarstek. - Czemu mnie, nie słuchasz kobieto! - jego głos zabrzmiał po całej komnacie. - Czy nie mówiłem ci, żebyś mnie zostawiła!. -dziewczyna spojrzała srogo na mężczyznę którego tak kochała, nie mogła zrozumieć co się stało że tak ją potraktował?
- Puść, mnie.. - powiedziała powoli i rozważnie dobierając słowa. Puścił ją i wyszedł trzaskając drzwiami. Spojrzała się na nadgarstek który był czerwony jak ogień, sprawdziła czy może ruszać i czy nie będzie musiała iść do medyka, lecz tylko pomyślała o tym że tylko będzie miała siniaka. Do komnaty wkroczył Horus nie pukając wszedł do komnaty swojego wuja i Adrianny, nie mógł się do niej zwracać inaczej... Bo niby jak? Ciociu? Bogini? Była młodsza od niego więc, dlaczego tak młodą osobę miałby tak nazywać ? W dodatku tak piękną, cudowną i śmieje się milej niż jaka ktokolwiek dziewczyna i bogini lecz... to wybranka jej wuja... Wszedł zamaszystym krokiem do komnaty, istota która była na podłodze szybko zasłoniła nadgarstek.
- Adrianno?! Nic ci nie jest. -Podbiegł do mniej podając jej rękę.- Na Rea co się stało, że leżysz na podłodze?- zrobił znaczny uśmiech, a ja odwzajemniłam go, wstałam dzięki pomocy Horusa.
- A wiesz, pod tchnęłam się o skrawek sukni i jakoś tak znalazłam się na podłodze.- zrobiłam sztuczny uśmieszek, nie pokazując bólu który był na nadgarstku. Szybko zmieniłam temat jak coś chciał powiedzieć. - Co cię tu sprowadza, książę. - uklękłam lekko wiedział, że tego nienawidził w moim wykonaniu, uwielbiałam się z nim droczyć tak jak Horus ze mną.
- Adrianno.... Przyszedłem powiadomić że jadę z wami - zrobiłam wielkie oczy jak złote monety uniosłam brew...Nie to że się nie cieszyłam, lecz Set... Ostatnio dziwnie się zachowuje chodzi poddenerwowany i obrażony na cały świat. Zauważyłam również, że Horus ostatnio stał mi się bliższy od mojego męża, co może spowodować kłótnie ... Którego lubiłam? Horusa czy Seta? Czy do Seta czuję miłość czy może brakuje mi uwagi? Co do wyjazdu razem z Horusem miałam złe przeczucia...
Hejo! wszystkim wiem dawno nie było nowych części ale to dlatego że:
1. Szkoła
2. Nauka
3. Lenistwo :>
Więc teraz daję taką sobie opowiastkę i szykuje się co nie co ;> Jednak nasuwa się pytanie.... Kim były owe kobiety? I jaką symbolikę mają te rzeczy dla władcy pustyni i chaosu? Zapraszam do następnego rozdziału! <3
![](https://img.wattpad.com/cover/141736929-288-k942809.jpg)
CZYTASZ
Żona Seta
Fantasy!!!!!!! Moi drodzy, relacje miedzy bogami, są inne niż w mitologii. Wzoruję się na filmie "Bogowie Egiptu". Więc Set jest synem Ra itd. !!!!!!!! Była sobie pewna dziewczyna którą odwiedził Anubis zabrał ją do Egiptu ale on nie był współczesny tylko...