¹

1.1K 63 4
                                    

W ciemnym pokoju na parapecie siedział chłopak, który na oko mógł mieć z 17 lat

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W ciemnym pokoju na parapecie siedział chłopak, który na oko mógł mieć z 17 lat. Kawałek dalej obok niego siedział na kanapie jego anioł stróż, który już nie miał siły tłumaczyć swojemu podopiecznemu jakie życie może być piękne.

- Proszę zejdź z tego parapetu i daj szansę kolejnemu dniu. ~ Poprosił, ale dla człowieka głos anioła był tylko jedną z myśli, którą nie chciał słyszeć.

- Twoje życie nie ma sensu. Niewidomy nigdy nie zobaczy tęczy, a Ty nie ujrzysz nigdy szczęścia.~ Ubrana na czarno postać pojawiła się zaraz przy nastolatku i szeptała mu słowa do ucha.

- Twoje życie ma sens. Jutro będzie lepiej tylko zejdź z okna. ~ Chłopiec miał mętlik w głowie, a to mu wcale nie pomagało w podjęciu decyzji.

- Twoi rodzice Cię nie chcą, jesteś tylko pomyłką dla nich. ~ Słowa te były bolesną prawdą. Nastolatek nie raz usłyszał takie zdanie od swoich rodziców, którzy teraz siedzieli w pokoju obok zajęci oglądaniem telewizji.

- Wcale nie chciałem nic więcej, zależało mi na jednej sprawie, kurwa nic więcej... ~ Ubrany na czarno mężczyzna przytulił chłopca do siebie.

- Dlaczego wciąż wątpisz? Nie umiesz wziąść się w garść? Jeżeli tak postąpisz nie bedzie więcej szans. Ile można wątpić i samemu się rujnować? ~ Człowiek mimo słów, które wypowiedział jego stróż stanął na parapecie, policzył do trzech i wyskoczył z szóstego piętra.

Jego ciało uderzyło z ogromną siłą w beton. Nie mógł przeżyć, bo jego czaszka była zmasakrowana. Nastolatek już nie cierpiał jego dusza spokojnie opuściła swoje ciało.

- Wygrałem. ~ Powiedziała uśmiechniętą depresja i zniknęła w swojej ciemności.

- Masz się z czego cieszyć. ~ Odpowiedział smutny aniołek i zniknął by chronić innej osoby.

Mirror •Yoonmin• ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz