1.Przecież dziś poniedziałek

825 27 0
                                    

Śpię sobie spokojnie aż nagle słyszę ten głupi budzik. Ten to nigdy nie da mi się wyspać. Wstaję i chcę go wyłączyć, ale to nie budzik tylko Kuba do mnie dzwoni.
-Hejka. Gdzie jesteś?-spytał a ja nie wiedziałam o co chodzi. Więc spytałam.
-Przecież dziś poniedziałek. Zapomniałaś?
-Japierpapier. Dzięki, że dzwonisz Kuba. Bez ciebie zginę.-zaśmiałam się i rozłączyłam. Jest początek kwietnia więc ubrałam czarne leginsy i białą koszulkę z napisem ,,królowe rodzą się w lutym 👑''. Do tego czarne vansy i plecak z spakowanymi książkami. Ruszyłam do szkoły, do której miałam 15-20 minut drogi, ale pobiłam rekord i dostałam się do niej w 8. Więc jest moc!! Spojrzałam na godzinę 8:07!! Nie jest źle. Weszłam do klasy języka niemieckiego.
-Guten Morgen.-powiedziałam od niechcenia i usiadłam obok Oli. Nie siedzę z Kubą bo pani stwierdziła, że wtedy dużo gadamy. Nie wiem o co jej chodzi. Pytam się go tylko czy ma pożyczyć długopis i od razu nas przesiada. Nie lubię tej pani.. Ola spojrzała na mnie dziwnie, ale zaraz wróciła do słuchania nauczycielki. Dziś były powtórki przed klasówką więc nie słuchałam. Wreszcie nastąpiło zbawienie czyt. Dzwonek. Od razu na przerwie chciałam podejść do Kuby, ale zapomniałam oddać lektury więc musiałam iść wpierw do biblioteki. Oddałam książkę i wychodząc ktoś zakrył mi oczy.
-Kto to?-usłyszałam głos, do którego chciałam iść. Chwilkę udawałam, że się zastanawiam.
-Hmmm... Ola?- zaśmiałam się, ale on tylko prychnął.
-No to może Julia, albo Alicja? Zgadłam?-tym razem odsłonił mi oczy.
-Jak mogłaś mnie nie poznać- teatralnie położył rękę na sercu, ale po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
-Serio porównywalny mój głos jest do głosu Oli czy Alicji?- zaśmiałam się.
-Tylko się z Tobą droczyłam idioto.- on założył rączkę na rączkę i odwrócił głowę udając Focha. Wyglądał jak słodka dziewczynka, której odmówiono kupno nowiuteńkiej lalki Barbie.
-Słodko wyglądasz jak się fochasz.- zaśmiałam się na moją uwagę.
-No dobra, wybaczam tym razem.
-Łaskawca.- uśmialiśmy się, ale naszą cudną rozmowę przerwał dzwonek. Nie raz go nie lubię... Jak dzwoni na lekcje tym bardziej. Teraz Geografia na której siedzę z Alicją, moją przyjaciółką. Nie jest dla mnie tak bliska jak Kuba, ale mogę nazwać ją przyjaciółką. Kuba siedzi z Nickiem, jego nowym kolegą z Nowego Yorku. Doszedł do naszej klasy w tym roku z powodu przeprowadzki. Usiadłam obok Alicji i zaraz wszedł nauczyciel...

################################
HEJKA!! Pierwszy rozdział za nami. 386 słów. Mam nadzieję, że się podoba. Jeśli tak to gwiazdka i komentarz zmotywuje do dalszej pracy. Nie zanudzam więcej. BAJKO ✌

Czy tylko przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz