Wstaję i leniwie otwieram moje zaspane oczy. Sięgam po telefon. 7:27. Zdążę. Jak zwykle... Idę do szafy i decyduję się na białą bluzkę na krótki rękaw z napisem ,,croop'' i jeansowe spodenki. Czarne vansy i stylizacja gotowa. Jeszcze tylko spakować książki. Dziś jest aż jedna lekcja na, której siedzę z Kubą. Plastyka!! Ta pani serio ma nas gdzieś. Siedzimy w ostatniej ławce. Taka lekcja wygląda tak... Pani rozdaje kropki zapominalskim, następnie zbiera prace i mówi co jest tematem dzisiejszej lekcji. Później już ona tylko siedzi w telefonie, a my robimy co chcemy. Lekcja idealna!! A wracając.. Spakowałam chyba wszystko. Przynajmniej tak mi się wydaje... W szkole Kuba stał przy szafkach i do tego tyłem. Rozmawiał z Alą. (Musiałam to napisać, AlicjaSzczechowicz nie zabij xdd ~dop.aut) Gdy byłam dość blisko wskoczyłam mu na plecy co zakończyło się tym, że leżeliśmy na podłodze i się śmialiśmy. Ala również się śmiała. Wstałam pierwsza i podałam dłoń Kubie, ale ten gdy ją chwycił pocignął mnie w swoją stronę.
-Wiesz, że Cię lofffciam brat, ale czasem mam ochotę Cię zabić.- zaśmialiśmy się po raz kolejny tego dnia.
-Ja ciebie też kochamm..- dosłownie sekundę po tym zadzwonił dzwonek. Zacytuję swoje słowa z wczoraj. ,,Dlaczego on wszystko niszczy?'' Trochę się zamyśliłam. Usiadłam w ławce z Julką, a przed nami siedział Kuba z Alą. Muzyka. Ten szczęściarz jest uzdolniony to lubi ten przedmiot. Ja jak tak kocham muzykę, ale nie w szkole. W domu uwielbiam słuchać muzyki i nawet fałszować kiedy mam pewność, że nikt nie podsłuchuje tej tragedii. Wracamy do lekcji, a nasz ,,kochany'' nauczyciel stwierdził, że dobierze nas w pary i mamy przygotować na przyszły tydzień jaki cover. Nieee... Tylko nie to. Zaczął dobierać już osoby aż w końcu usłyszałam swoje nazwisko.
-Magda Szklik zaśpiewa z Szmajkowskim.- Świetne!! Jescze tego mi brakowało.
-Magda. Tym razem nie ma zwolnienia od lekarza. Musisz chociaż raz zaśpiewać.- spojrzał na mnie nauczyciel. Ale jak to? Podrobione zwolnienia nie wchodzą w grę? To znaczy, że nie mam wyboru. Klasa będzie po moim występie wymienić szyby w oknach. (Znam ten ból kiedy się brzydko śpiewa, fałszuje* 😢~dop. Aut)
-To co śpiewamy słońce?- Szmajkowski szybko się odwrócił.
-Nie wiem. Lubię w sumie Shawna Mendesa, ale jego utwory są trudne.- taa.. Mendes. Uwielbiam jego piosenki ,,Mercy'' czy ,,Stitches''. Ale nie..
-Może ,,I know what you did last summer''? Ja jako przystojny Shawn Mendes, a ty jako urocza Camila Cabello. Pasuje?- nom nie wiem.. W sumie piosenka sponio.
-Zgoda. Kiedy i od razu mówię ćwiczymy u mnie. Nie chcę by ci okna w domu wywaliło.- on tylko spojrzał się poważnie.
-Nie bądź taka samokrytyczna.-uśmiechnęłam się lekko. Często tak mówił mi od małego.*** Wspomnienie***
Siedzimy sobie właśnie z Kubusiem w piaskownicy i robimy zamek z piasku. Nagle dostałam piaskiem w włosy. Piasek nie chciał zejść z włosów.
-Czemu moje włosy muszą być tak brzydkie? Wolałabym już mieć takie śliczne jak ty Kubuś.- on wtedy zrobił wtedy taką dziwną minę. Poważną? Mój Kuba poważny? Żadkość. (XDD ~dop.aut)
-Nie bądź taka samokrytyczna.- zaśmiałam się i wróciliśmy domu gdzie mama umyła mi włosy i bawiliśmy się później klockami w domu zapominając o sytuacji sprzed może 30 minut.***Koniec Wspomnienia***
-Czyli u mnie dzisiaj około 17 bo wtedy mamy nie ma w domu. Ale jak chcesz możesz przyjść od razu po szkole do mnie. To jak??- chwilę analizował to co do niego mówiłam, ale ostatecznie okazało się, że idziemy do domu i od razu śpiewamy. Będzie ciekawie.. Lekcje zleciały dość szybko, a zwłaszcza plastyka. Siedzimy właśnie w domu i słuchamy naszej piosenki. Jakoś z przyzwyczajenia zaczęłam mruczeć tekst pod nosem.
-I know what you did last summer. Ah-ah Look me in the eyee, my lover Ah-ah
-Madzia!! Ty śpiewasz ślicznie tylko zaśpiewaj ciut głośniej. Bo mało słyszałem z tego mruczenia.
-Ale to nie jest ani śliczne, ani ładne. Ale w porządku. I tak już słyszałeś. Ale zacznijmy od początku z podziałem na rolę, nagramy i później odsłuchamy i usuniemy. Okey?-on kiwnął potwierdzająco głową.
-He knows. Dirty secrets that i keep. Does he know it's killing me? He knows. He knows. D-d-does he know? Another's hands have touched my skin. I won't tell him where I've been. He knows, he knows, he knows.-moja solówka się skończyła i pora na duet
-It's tearing me apart.-Dalej kolej na Kubę.-She's slipping away. Am i just hanging on to all the words used to say? The pictures on her phone. She's not comimg home- teraz ja powtarzam i refren. Dam radę.
-comimg home, coming home.-Jej!! Udało się!! Teraz Kuba i ja jak camila ,,ah,-ah
-I know what you did last summer. /Ah-ah/ Just lied to me there's no other /he-ey/ I know what you did last summer.
-Tell me where you've been-i to była bomba!! Wyszło genialnie jeśli chodzi o Kuber. Najpierw nauczmy się tego kawałka a później przejdziemy do całości. Właśnie słyszę swój głos. O nie.. to zło. Płaczę. A to rzadkość. (Bardzo rzadko AlicjaSzczechowicz 😭 ~dop.aut) Mój przyjaciół jednak wiedział kiedy ma mnie przytulić. To właśnie ten moment. Za to go kocham jak brata.
<\3. Otarłam pozostałości po łzach i wspólnie postanowiliśmy zrobić sobie przerwę na kakao. Zawsze poprawia humor mi i Kubie. Po wypiciu kakao odrabiamy lekcje i Kuba idzie do domu. Zostaję sama póki mama nie wróci z pracy. Ten dzień był dziwny, w tym negatywnym sensie. Oby takich mniej...################################
Hejkaaa!! Dawno rozdziału nie było, a kilka osób poprosiło mnie o kontynuację tak więc jest. Rozdział ma 876 słów. Narkaa!! ❤
CZYTASZ
Czy tylko przyjaźń?
FanfictionHejka! Jestem Magda. Mam 14 lat. Jestem dość niską brunetką o czarnych oczach. Moim najlepszym przyjacielem ,,od piaskownicy'' jest Kuba Szmajkowski. Tyle o mnie narazie starczy... xd Więcej dowiecie się czytając tę książkę.