Obudziłam się dość wcześnie bo o 7, a pierwszej lekcji nie mam. Miałam sobie pospać, ale wszystkie moje plany związane z MOIM, mięciutkim ŁÓŻKIEM poszły się walić... Znając mnie to już nie zasnę więc postanowiłam się już ubrać. Bordowy T-shirt, czarne spodenki i trampki. Całą stylizację uzupełniłam czarną czapką. Oczywiście mój niezastąpiony czarny worek, który dziś wypełniłam książkami. Dziś tylko pięć lekcji. W sumie już końcówka kwietnia. A dokładniej 25. Za dwa dni na urodziny Kuba... Mam kilka pomysłów... Ale o tym kiedy indziej. Dziś po szkole idziemy z dziewczynami na zakupy. Nie przepadam za zakupami, ale chcę wynagrodzić im trochę to, że cały czas tylko Kuba i Kuba... Chociaż pozytyw, że pomogą mi z prezentem. Tak. Nie mam jeszcze prezentu. Znaczy się... mam jeden, a jeden to za mało.. Ogólnie rozkminy miałam do 8:12!! Jak? Zaczęłam szybko czesać włosy, które zostawiłam rozpuszczone. Założyłam wcześniej wspomnianą czapkę i zabrałam się za lekki makijaż. Gotowa byłam o 8:37.. Zjadłam na szybko śniadanie i umyłam zęby. Wzięłam worek i wyszłam ze szkoły 8:46. Mam do szkoły 10 minut, ale dzisiaj biegnę by tylko zdążyć na lekcję, jaką jest muzyka.. Umiem całą tą durną piosenkę, ale... Boję się śmiechu klasy.... Ogólnie nie wiem jak zdążyłam. Gdy weszłam do szkoły była jeszcze przerwa... Głupi ma ZAWSZE szczęście... Gdy tylko weszliśmy do klasy wszyscy zaczęli przygotowywać się do swojego występu. Kuba dosiadł się do mnie i powtarzaliśmy cicho refren. Czas leciał nieubłagalnie szybko. Strasznie się boję... Nagle nauczyciel wywołał naszą dwójkę. Zaczęliśmy śpiewać. Ja tylko zamknęłam oczy i dałam się ponieść chwili. Było... magicznie. Ale piosenka musiała się w końcu skończyć. Otworzyłam oczy i cała klasa klaskała. Pan nauczyciel długo nie mógł uciszyć braw. Dostaliśmy po szóstce i mieliśmy z Kubą zostać poważnie porozmawiać. Ponoć nasz występ był najlepszy. Po lekcji zostaliśmy z nauczycielem w klasie.
-Ty Kuba wiem, że się zgodzisz, ale mam nadzieję, że nakłonisz Magdę by się zgodziła. Moja propozycja jest taka. Niedługo odbędzie się apel dla wszystkich klas, mam nadzieję, że zaśpiewacie jakąś piosenkę. Mogę na was liczyć??-zapytał się nas nauczyciel. Nie wiedziałam jak zareagować. Ostatecznie się zgodziłam. Reszta lekcji leciała dość wolno, ale w końcu zadzwonił mój kochany dzwonek. Pożegnałam się z Szmajką i wyszłam z dziewczynami przed szkołę. Postanowiłyśmy podbijać dziś Złote Tarasy. Jak szaleć, to szaleć... Chodziłyśmy już jakoś dwie godziny po sklepach.
-Dziewczyny... Co ja mam kupić Kubie na urodziny?? Pomożcie...-posłałam im błagalny wzrok. Jula i Ola stwierdziły, że słabo znają Kubę. Ala też dużo z nim rozmawiała, więc spojrzałam na nią.
-Madziaa... Ty go znasz najlepiej. Ty musisz wiedzieć.-nagle dostałam przebłysk. Stare słuchawki Kuby.. Strasznie na nie narzekał. Kupię mu nowe słuchawki. Wybrałam czerwone. Nie chciałam by były takie nudne, czarne lub białe... To jest Szmajka. On musi mieć wszystko co najlepsze. Nagle ktoś zakrywa mi oczy. Tylko by nie był to Kuba.
-Ala?-zapytałam. Jednak nikt nie odkrył mi oczu. Strzeliłam jeszcze ,,Jula'' i ,,Ola'' ale ponoć błędnie. W końcu się poddałam i okazało się, że to był Tomek. Przytuliłam go.
-Hejka Tomek!! Co u Ciebie??-zapytałam. Zauważyłam, że Ola dziwnie patrzy na Tomka... Oj. Coś się szykuję. A ja im pomogę... (Madzia shippuje. Ciekawe co z tego wyniknie 😂😂 ~dop.aut) Znaleźnilśmy prezent dla Kuby od Tomka. Kupił mu ramkę na 4 zdjęcia i później włożymy tam zdjęcia Tomka z Kubą oraz całej naszej ekipy. Dostałam również telefon od Kuby, że jak mam czas mam przyjść do niego do mu się nudzi.
-Dziewczyn się nie pytam, bo nie będą chciały iść, ale Tomek. Idziesz ze mną do Kuby??-Tomek się zgodził. Dziewczyny pożegnały się ze mną i Tomkiem. Ola nawet go przytuliła. Zrobiłam im zdjęcie. No co? Po prostu ja wiem, że prędzej czy później będą razem. ( AlicjaSzczechowicz Madzia chyba jest lepszą shipperką od cb 😱😂~dop.aut)
-Tomeeeeeek...-zaczęłam przeciągnąć jego imię.
-Cooo??-zaśmiałam się i zaczęłam mówić normalnie.
-Co sądzisz o moich przyjaciółach??-zapytałam ogółem, ale liczę na inną odpowiedź. Trochę śmieszy mnie ta cała sytuacja...
-No... Spoko są. Ola wydaje się taka miła i w ogóle...-i tyle gadałyśmy o dziewczynie, bo zadzwonił Kuba. Powiedziałam, że za dwie minuty będę i, że ma ogarnąć pokój i się rozłączyłam. Chwila i wbiliśmy do Kuby
-Elo!!-krzyknęłam.
-Sie... Tomek?!!-zapytał zdezorientowany Szmajkowski.
-Też się cieszę ,że Cię widzę.-zaśmialiśmy się.
-Kubaaaa....-jak ja uwielbiam tak zaczynać rozmowę....
-Słuchaaaam.....
-Może zrobimy sobie z trójkę, za pozwoleniem Twojej mamy takie, małe Piżama-Party??-ogólnie wszystkim spodobał się mój pomysł.
-Kubaa... Mogę zaprosić Olę??- w głowie rodził mi się pewien plan. Ale jeszcze wam go nie zdradzę....
-Jasne.. Może pośpiewamy w kwartecie??-zaśmialiśmy się i wyszłam zadzwonić na dwór.
-Halo??-usłyszałam głos Oli w słuchawce.
-Wpadaj do Kuby. Nocowanka jest!!-wydzierałam się do telefonu.
-Nie idę. Będę tylko przeszkadzać.-znowu muszę postawić jakieś argumenty...
-No proszę Cię... Ola jest wycieczka i lekcje odwołane. Przyjdź...-jednak widziałam, że jej to nie starczy. Teraz czas na mojego asa w rękawie.
-Tomek będzie...-dodałam szeptem.
-Okej. Za pół godziny będę. Narka!!-i się rozłączyła. Poszłam do chłopaków. -Czemu tak długo??-zapytał się Kuba.
-Coś nie tak u Oli??-zapytał z troską Tomek. Aa!! To musi coś znaczyć!! Okey..
-Nie. Nic jej nie jest. Niedługo be..-nie skończyłam, bo przerwała nam Ola, która wbiła do pokoju.
-Hejka!!-ej!! Miała być po pół godziny... dobra, nieważne... Ogólnie dużo było ubawu przy grze w ,,Przyznaj się''. Okazało się, że nie tylko ja długo poprawiam włosy. Gregorczyk również. Albo dowiedziałam się, że wszyscy oprócz mnie robili sobie zdjęcie z chomikiem. Postanowiłam na chwilę przerwać grę. Chrząknęłam zwracając przy tym uwagę reszty na moją osobę. Ustanęłam na łóżku i uroczystym tonem zaczęłam mówić zaczynając wcielać mój plan w życie.
-Otóż oświadczam, że..-zrobiłam małą pauzę i zaczęłam mówić dalej.
-Ja Madgalena Szklik oraz Kuba Szmajkowski śpimy na łóżku, a Aleksandra Litkowska z Tomaszem Gregorczykiem na materacach.- zeszłam lożka i dostałam od trzech stron poduszką w twarz. O nie... Tak nie będzie.... W ten oto sposób rozpętała się wielka wręcz wojna na pluszaki.################################
Hejka!! Dedykacja dla derwinka23 💓💓. Rozdział ma 987 słów xd. Dziękuję bardzo za każdny komentarz pod poprzednim rozdziałem jak i poprzednimi 😇😇 Każde miłe słowo i głos motywuje do dalszego pisania. Rozdział wstawiam jeszcze dziś bo w tygodniu pewnie się nie pojawi. To chyba tyle 😘😘 Bajoo ❤❤✌
CZYTASZ
Czy tylko przyjaźń?
FanfictionHejka! Jestem Magda. Mam 14 lat. Jestem dość niską brunetką o czarnych oczach. Moim najlepszym przyjacielem ,,od piaskownicy'' jest Kuba Szmajkowski. Tyle o mnie narazie starczy... xd Więcej dowiecie się czytając tę książkę.