#46 - Kat «część 3»

796 63 3
                                    

Warszawa, roku pańskiego 1795


Upadło powstanie kościuszkowskie. Dowódcy wzięci do niewoli. Powoli umiera ostatni skrawek wolnej Polski.

Ten... uch, już-się-nawet-nie-będę-pruł-Poniatowski nie wspomógł Insurekcji. To on. To jego wina. ,,Chcieliście państwo Piasta? - teraz on wam dupy chlasta".

Dzisiaj rano przyszedł do mnie. Powiedział, że głęboko żałuje i że musi mnie teraz gdzieś zaprowadzić. A ja byłem bezsilny. Wykończony. Po prostu dałem sobie spokój i dałem wiarę. Temu zbrukanemu zdrajcy, podnóżkowi Moskali.

Zaprowadził mnie do jednej z kamieniczek przy rynku. Nic nie chciał mówić, choć dopytywałem się go uporczywie o co mu chodzi i jaki tego cel. On milczał. Z kamienną twarzą otworzył drzwi budynku i powiedział:

- Teraz musimy zejść na dół, do piwnic, panie Łukasiewicz. - Zacząłem się wyrywać na te słowa, miałem jawne przeczucie, że nie czeka mnie nic dobrego. Jednak on rzekł na to: - Proszę się nie obawiać. To pańska ostatnia deska ratunku.

Więc schodziłem posłusznie po schodkach i wsłuchiwałem się w stukot butów o posadzkę. Po cichu mówiłem pacierze.

- Dlaczego się modlisz? - zapytał mnie Poniatowski. - Czy Bóg ma tutaj głos?

- A czy ty nie zostałeś królem ,,z Bożej łaski"?

I ponownie zamilkł. Sprowadzał mnie dalej w dół. Wtedy marmurowe schody dobiegły końca i stanęliśmy pod grubymi drewnianymi drzwiami.

- To tu zakończysz swoją agonię. - odrzekł sucho Poniatowski.

Można by to zrozumieć w dwojaki sposób; zły i dobry. Mój umysł, słusznie, uznał za prawdę pierwszą wersję. Chciałem uciekać z powrotem na górę jednak on od tyłu popchnął mnie na schody. Usłyszałem tylko trzask łamanych kości i otoczyła mnie ze wszystkich stron ciemność.

A  co teraz? Teraz siedzę w owym pokoju, oczekując na śmierć. W głowie mam tylko jedno - bez zbędnej gloryfikacji, niech przyszłe pokolenia znają to na pamięć:

Stanisław August Poniatowski, z Bożego gniewu i woli carycy Rosji, król Polski, uzurpator, zdrajca, konfident, etc., a przede wszystkim
KAT RZECZYPOSPOLITEJ.

Orle Skrzydła//APH POLAND ONE SHOTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz