Siedziałam na ławce już dobre pół godziny, a ten imbecyl nadal się nie pojawił, warknełam zrezygnowana i potarłam dłońmi twarz, to co stało się przy jeziorze nadal nie daje mi spokoju
- Gdzie on kurwa jest?- mruknełam pod nosem
- Tu jestem chwaście!- usłyszałam krzyk blondyna
- Chwaście?- spojrzałam na niego pytająco
- Nie, kurwa, kwiatuszku!- warknął, siadając obok mnie, przypatrywałam mu się marszcząc brwi i mrużąc oczy
- Co jest?- zapytał podnosząc jedną brew
- Ty wiesz co - fuknełam, zakładając ręce na piersi i odwracając głowę
- Ughhhh - stęknął i zaśmiał się krótko
- Chodź tu - owinął moje biodra rękami i posadził sobie na kolanach - Jesteś strasznie wkurwiająca - złapał mnie dłonią za oba policzki, tak że wyglądały jakbym je nadeła i wpił się w moje usta, oplotłam rękami jego szyje i oddałam pocałunek
Zanim się obejrzałam, chłopak już badał moje podniebienie swoim językiem, wprawiając moje ciało w niekontrolowane drżenia, zjechał rękami na moje pośladki, zciskając je mocno, przez co jęknełam w jego usta, czułam jak się uśmiecha
- Aż tak na ciebie działam?- zapytał z chytrym uśmiechem, gdy oderwałam się od niego z braku powietrza
- Pierdol się - sapnełam, zaciskając dłonie na jego ramionach
- Wole ciebie - wyszeptał mi do ucha, a mimowolnie moją twarz pokrył soczysty rumieniec
- Shi-chan?- usłyszałam znany mi głos, gwałtownie się obruciłam, czego odrazu pożałowałam, bo runełam na ziemie - Co ty tu robisz?- zapytał żółtowłosy
- O, ohayo Denki - uśmiechnełam się w zakłopotaniu, chłopak pomógł mi wstać i dopiero wtedy zauwarzył że jestem w towarzystwie Bakugo
- Yo Katsuki!- uśmiechnął się, na co blondyn burknął coś pod nosem - Co to było to przed chwilą?
- Próbowałam go zgwałcić - uśmiechnełam się niewinnie, przez ułamek sekundy na twarzy elektryka pojawił się szok, ale szybko zrozumiał że żartuje i zaśmiał się - A ty co tutaj robisz, hm?
- Chciałem się przejść, bo nudno tak siedzieć w domu - wzruszył ramionami
- To idziemy z tobą!- zawołałam radośnie
- Nigdzie nie ide!- krzyknął oburzony Bakugo
- Nie denerwuje mnie Katsuki! Idziesz i koniec kropka!- położyłam dłonie na biodrach i zmarszczyłam brwi
- Nie będziesz mi rozkazywać!- wstał z miejsca i ruszył w kierunku wyjścia z parku, odprowadziłam go wściekłym wzrokiem i odwruciłam się do żółtookiego
- Wybacz że musiałeś tego słuchać, jemu zawsze coś nie pasuje - podrapałam się po karku
- Nic się nie stało - uśmiechnął się lekko - To idziesz?
- Pewnie że tak, nie będę latała za tym gburem - ruszyliśmy przed siebie
Spacerowaliśmy około godzinę, później namówiłam Kaminariego na lody, więc udaliśmy się do kawiarni, gdzie dają najlepsze lody, sorbety i shaki. Weszliśmy do budynku i staneliśmy przy ladzie
- Dzień dobry, co wam podać?- zapytała uśmiechnięta, młoda kobieta o białych, krótkich włosach i błękitnych oczach
- Poprosze dwie gałki waniliowych - odezwał się chłopak
CZYTASZ
Wybuchowa Miłość | Bakugo Katsuki
RomanceOpis głównej bohaterki i jej historie z dzieciństwa macie w prologu. Więc odsyłam do czytania👆👆👆 #241 - przyjaciele #121 - katsuki #290 - anime #6 - bakugokatsuki #3 - bakugokatsuki #1 - bakugokatsuki #80 - anime #102 - anime #79 - przyjaciele