25. "Spoko... nara"

1.6K 96 16
                                    

Siedzę na podłodze, wokół mnie sam proch, szlocham i krzyczę najgłośniej jak tylko potrafię... chce to z siebie wyrzucić. Czuję się jak potwór, zraniłam Dabiego, więc mogę skrzywdzić każdego... nawet Katsukiego... W końcu się podniosłam i podeszłam do w połowie spalonego biurka i chwyciłam jedyną rzecz, która ocalała... ramka ze zdjęciem... na fotografii jestem ja i Bakugo... przytulamy się... Katsuki specjalnie nawet się uśmiechnął, a na jego, jak i moich policzkach widnieją rumieńce... zrobiliśmy to zdjęcie, po tym jak wyznałam co do niego czuję... Przejechałam palcami po drewnianej ramce, w kolorze szarości... nie chce go skrzywdzić... nie chce nikogo skrzywdzić! Nagle do głowy wpadł mi pewien pomysł

- To jest głupie... ale... to dla ich bezpieczeństwa - mruknełam do siebie

Tak, zamierzam uciec, wiem że to niemądry pomysł, ale robię to dla bezpieczeństwa moich najbliższych. Wyjęłam zdjęcie z ramki i schowałam je do kieszeni bluzy Katsukiego, którą ubrałam na siebie, wybiegłam z domu i nagle na kogoś wpadłam, na szczęście zostałam złapana, spojrzałam na mojego wybawiciela i zamarłam... co on tu robi?

- Gdzie biegniesz?- zapytał przytulając mnie

- Kac-chan...- zająknęłam się cicho, a w moich oczach powoli zbierały się łzy

- Stało się coś?- chciał złapać mnie za ramiona, ale szybko się odsunęłam - Kimiko? Co ci jest?- znowu to samo pytanie, przed oczami miałam przerażonego Dabiego - Czemu płaczesz? Co się dzieje?- jego głos stał się bardziej zdenerwowany i poważny

- N-nic, ja tylko...- uciekłam wzrokiem w bok, żeby tylko na niego nie patrzeć

💥Bakugo💥

- Kimiko...- nie zareagowała - Kimiko!- znowu nic - Shiota!- dziewczyna się wzdrygneła - Co jest?- chciałem złapać ją za ramiona, ale odsunęła się gwałtownie

- N-nic...- uśmiechnęła się sztucznie, na co zmarszczyłem brwi

- Kłamiesz mnie - złapałem ją za nadgarstek

- Czemu miałabym?

- Tego nie wiem, ale wiem kiedy kłamiesz, oczy ci wtedy gasną - dziewczyna zaczęła się trząść - Co się dzieje?- zapytałem stanowczo

- B-bo ja...- znowu zaczęła płakać, przyciągnąłem ja do siebie i owinąłem ramionami

- Najpierw się uspokój, a później powiedz - mruknąłem gładząc jej plecy, to musi być naprawdę coś poważnego

Kiedy już się uspokoiła opowiedziała mi wszystko, to że jest "chora", to że pokłóciła się z chłopakiem Mei i spaliła swój pokój i o tym że chce uciec, chyba każdy wie jaka była moja reakcja:

- Nigdzie cię nie puszczę

- Ale Katsuki, ja nie pytam się ciebie o zdanie - podkręciła głową

- Ale też mam prawo się wypowiedzieć!- podniosłem głos - Czy ty kurwa zapomniałaś o mnie?! Zapomniałaś o tym jak ja mógłbym się poczuć, jakbyś tak nagle zniknęła?!- w jej oczach zebrały się łzy, żeby za chwilę spłynąć po policzkach - Czy ty mnie wogóle jeszcze kochasz?!

🐾Kimiko🐾

Tym pytaniem - które wykrzyczał mi prosto w twarz - złamał mnie, doszczętnie mnie zatkało, nie mogłam wydusić z siebie ani słowa, wpatrywałam się w niego jak w ducha

- C-co... ty wygadujesz?! Oczywiście że cię kocham! Kocham cię i nigdy nie przestanę!

- Więc wybieraj, albo uciekasz, albo zostajesz ze mną?- zamrugałam kilka razy

Wybuchowa Miłość | Bakugo KatsukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz