14. "Czy wy... jesteście razem?!"

2.5K 151 57
                                    

Czuje się jak po maratonie napierdalania głową w ścianę, Katsuki dał mi jakieś tabletki, okazało się że te pigułki przyśpieszają kaca i niwelują go, więc przeżyłam istny koszmar, spojrzałam z chęcią mordu na blondyna, który ze słodkim uśmieszkiem wszedł do salonu i usiadł obok mnie

- Nienawidzę cie - stęknełam

- Przecież wiesz że mnie kochasz - uśmiechnął się cwaniacko

- Gówno prawda - położyłam głowę na jego udach i przymknełam oczy

Chłopak prychnął, ale nic więcej nie powiedział, zaczął bawić się moimi włosami, lekkie ciągnięcie za nie wywoływało u mnie przyjemne ciarki za uszami, na plecach i rękach, instynktownie zaczełam mruczeć jak kot, na co blondyn zaśmiał się pod nosem.

Time skip
Tydzień później
Niedziela

Cały tydzień spędziłam z Katsukim, znaczy, nie tylko z nim, wychodziłam z Denkim, Eijiro, Neitem, Shoto i Izuku, te trzy ostatnie osoby, nie spodobały się blondynowi, no ale przecież nie będzie mi wybierał z kim moge się spotykać, a z kim nie. Siedziałam blondynowi na kolanach, a swoje plecy opierałam na jego klatce piersiowej, oglądaliśmy jakiś film, który nie za bardzo mnie interesował, chłopak bawił się moimi włosami, co chwile nawijając je sobie na palce

- Ej Bakugo - zagadałam, zwracając na siebie jego uwagę - Z kim idziesz na bal?

- He? Ten, o którym mówił śpiwór?- w odpowiedzi przytaknełam głową - Nie bawie się w takie idiotyzmy

- A ja myślę że po prostu nikt nie chce z tobą iść - zachichotałam pod nosem

- He?! Co żeś powiedziała?!

- Że nie idziesz, bo żadna dziewczyna nie wybrała by się z tobą na ten bal

- A założymy się?!

- Spoko! O co się zakładamy?- uśmiechnełam się zadziornie

- Jeśli ja wygram będę mógł zrobić z tobą co zechce, przez całe dwadzieścia cztery godziny - uśmiechnął się wrednie

- A jeśli ja wygram, będziesz mi usługiwał przez całą dobę - zawachałam się, ale wystawiłam rękę

- Stoi - uścisnął ją - Ale pamiętaj, że mam jeszcze jedno życzenie - nagle sobie przypomniałam że obiecałam mu jedno życzenie, w zamian za wyjście z nami na wrotki

- Kurwa - mruknełam pod nosem, lekko zaniepokojona jego uśmieszkiem

Blondyn zaśmiał się tryumfalnie, a ja westchnełam w czystej agoni przebywania z tym zboczeńcem, który położył swoje duże dłonie na moich odkrytych udach i zaczął jeździć palcami po całej ich powierzchni, nie powiem że nie podobało mi się to, bo wręcz uwielbiam gdy tak robi, oparłam głowę na jego ramieniu i przymknełam oczy, bardziej wczuwając się w pieszczoty jakie fundował mi Bakugo. Nawet nie wiem kiedy, chłopak zaczął całować mnie po szyi, odchyliłam głowę w bok, dając mu więcej miejsca, co odrazu wykorzystał wgryzając się w skórę na moim ramieniu, zostawiając ślady po swoich zębach, zrobił tak jeszcze kilka razy, na szyi, ramieniu, brzuchu i udach, oczywiście dołączył do tego malinki, mruknełam coś pod nosem i przewróciłam się na brzuch, czego po chwili pożałowałam.

💥Bakugo💥

Wziąłem zamach i sekundę później moja dłoń spotkała się z pośladkiem fioletowowłosej, a po pokoju rozniósł się bolesne plasknięcie, dziewczyna spadła z kanapy i złapała się za tyłek, jęcząc z bólu, spojrzała na mnie, a w jej oczach widniał ból i świeciły łzy

Wybuchowa Miłość | Bakugo KatsukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz