Nie wiem przez ile czasu tak siedziałam, ale moje rozmyślania przerwało kolejne pukanie do drzwi.
Wstałam żeby otworzyć mimo, że nogi nadal odmawiały mi posłuszeństwa. Stali tam kolejno: podekscytowana Sarah, rozbawiony Denis i zatroskany Tom. Wpuściłam ich bez słowa.
- Widzę, że wieści już do ciebie dotarły. - oznajmiła Sarah siadając obok mnie na łóżku. - Kto je przyniósł? Założę się, że ktoś kogo nie lubisz. No bo gdzie się podział twój entuzjazm, radość, podekscytowanie? Jess! Nawet nie wiesz jakie masz szczęście. Żałuj, że nie widziałaś miny Natalie! Miałam ochotę podejść i ...
- Sarah. Wystarczy. - przerwał jej Denis. - Nie widzisz, że nie każdy podziela twój entuzjazm?
- No właśnie widzę i ni cholery, nie rozumiem dlaczego? - odburknęła poirytowana.
- Starczy. Przestańcie się kłócić. Przyszliśmy tutaj do Jess, przekazać nowinę, ale ktoś już nas ubiegł. Więc skupcie się i zapytajmy ją co tu się właściwie dzieje. - powiedział do nich, wytrącony z równowagi Tom. Poczekał aż się uspokoją i spojrzał na mnie. - Więc? Kto u ciebie był?
- Dark. - wyszeptałam.
- TEN Dark? - zapytali równocześnie tylko Sarah dodała '' ten ''.
- Nie tamten. - odparłam sarkastycznie.
- Nie musisz być sarkastyczna. - powiedziała oburzona.
- Dziewczyny! Skupcie się. - zawołał zniecierpliwiony Denis. - Był u ciebie James i CO? Przyszedł ci tylko powiedzieć o lekcjach czy coś jeszcze, a o tym przy okazji?
- Przyszedł zobaczyć jak się '' czuję ''. - zrobiłam w powietrzu cudzysłów.
- Nie bardzo rozumiem. Przyszedł zobaczyć jak się czujesz? I dlaczego bierzesz te słowo w cudzysłów? - zapytała nic nie rozumiejąca Sarah. Błagam.
- Bo myślał, że udaję. Że go unikam. - zawołałam. - Przyszedł sprawdzić czy ktoś nie wprowadził go w błąd mówiąc, że jestem chora. Nie wiem jak jeszcze mogę ci to wyjaśnić, ale najprostszymi słowami o to mu właśnie chodziło.
- Dobra. Już rozumiem. - zawołała Sarah, a ja jej zaklaskałam.
- To się narobiło. - podsumował Denis. - Właściwie to co ty masz przeciwko James'owi? Przecież to ogromne wyróżnienie. Takie lekcje z najlepszym tancerzem. Dlaczego nie chcesz mieć z nim lekcji?
Właśnie o to chodzi, że mam strasznie dużo przeciwko niemu. Ale nie mogłam im tego powiedzieć. Na razie nie. Przynajmniej nie wszystko.
- Tom. - zwróciłam się do niego. Był jakiś milczący. - Pamiętasz jak po pierwszej lekcji zapytałeś czy go znam?
- Pamiętam.
- No więc spotkaliśmy się już wcześniej. - powiedziałam. Zobaczyłam jak przez ich twarze przechodzą różne uczucia. Niedowierzenie. Szok. Zaskoczenie. Zrozumienie. No i na tym chyba koniec.
- Kiedy?
- Jak?
- Gdzie?
- Dlaczego nic nie powiedziałaś wcześniej? - zasypali mnie pytaniami.
- Po kolei. To było kilka miesięcy temu. W Wirginii. Wtedy właśnie dowiedziałam się, że chłopak mnie zdradził z moją przyjaciółką...
- Co? Jak on mógł? - przerwała mi Sarah. - Dlaczego nie powiedziałaś mi tego wcześniej? Zanim oskarżyłam cię o zawracanie głowy Axel'a? Może wtedy nie byłabym taka głupia i nie obraziłabym się na ciebie. A ona? Co za ludzie.
CZYTASZ
Jesteś wszystkim...
عاطفيةPowiedz mi co się stało. - poprosił. - Dlaczego nie jesteś teraz ze swoją mamą? Nie przyleciała? - James... proszę. Nie chcę o tym mówić. - powiedziałam zdławionym głosem. - Przynajmniej na razie. Pokiwał tylko głową i przytulił mnie mocno do swojej...