przemyślenia

41 5 0
                                    

11.11.2018

Czasem lepiej zakończyć coś szybciej, zdusić w zarodku. Czasem to się nie udaje.
Dziś, postanowiłam być szczera do bólu, cenię to sobie w innych, więc sama też tak postępuję.

Tak często czuję, że to nie jest TO.

Kiedy pojawia się taka myśl, wiem, że muszę być szczera z drugą osobą, by nie robić jej nadzieji.
Wyjaśniam, że chcę ją dalej znać ale nie pod kątem miłosnym. Ludzie różnie reagują. Na szczęście dziś pewna osoba mimo wszystko zadecydowała dalej się ze mną zaznajamiać i nie tracić kontaktu; odetchnęłam z ulgą.

Chcę by przy mojej pierwszej miłości życia nie było wątpliwości czy czuję TO COŚ.

Chcę by druga osoba zaciekawiła mnie sobą, swoimi zainteresowaniami, zachowaniem, charakterem. Żeby nie podała wszystkiego na tacy a odkrywała się powoli. Marzę by móc poznawać ją stopniowo.

Czekam na Ciebie, gdziekolwiek jesteś i wierzę w to, że się doczekam. A może jesteś tuż obok a ja jeszcze o tym nie wiem?

Ubojnia motyliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz