Ciemność.
Cisza.
Mój umysł się otwiera.
Wyobraźnia zaczyna przyspieszać coraz bardziej.
To w nocy pisze mi się najlepiej.
Kiedy za oknem widzę tylko lekką poświatę latarni, zaczynam ożywać.
W ciemności chcę tańczyć bez przerwy.
Gdy jestem tylko ja i podłoga.
Rysiki w ołówkach rozpoczynają taniec na papierze, oświetlonym przez biurkową lampkę.Tak wiele pomysłów, które chcę zobrazować.
Tyle słów, których chcę użyć.
Tak wiele myśli, którym chcę poświęcić czas.

CZYTASZ
Ubojnia motyli
SpiritualMało u mnie rymów, więcej niezrozumienia. Ale czy wszystko zawsze musi być podane na tacy? Tak jak każdy motyl jest inny, tak moje teksty będą inne i być może czasem nie zrozumiałe. Ubojnia motyli nie będzie spójną całością. Wszystko zawsze spisy...