Co z tego, że posadził brzozę na moim łożysku.Narządzie umożliwiającym oddychanie i rozwijanie się, gdy dopiero zaczynałam kształtowanie w matczynym organiźmie.
Co z tego, jeśli tej brzozy już nie widzę.
Jeśli nią nie jestem.
Nie obchodzę go jak kiedyś.
Odpuścił sobie.
Ja też odpuściłam.
Zobojętnieniałam.
Bo co mi z wartości odżywczych zakopanych pod ziemią, jeśli potrzebuję
jakiegokolwiek zainteresowania tu i teraz.
CZYTASZ
Ubojnia motyli
SpiritualMało u mnie rymów, więcej niezrozumienia. Ale czy wszystko zawsze musi być podane na tacy? Tak jak każdy motyl jest inny, tak moje teksty będą inne i być może czasem nie zrozumiałe. Ubojnia motyli nie będzie spójną całością. Wszystko zawsze spisy...