Czekoladka 5

1.7K 68 21
                                    


Czekałam właśnie w poczekalni na lekarza i oczywiście na moje wyniki.

Już teraz nawet złość mi przeszła, a o niecierpliwości już nie było mowy.
Za to miałam mnóstwo nieodebranych połączeń od Liv i miałam nadzieję, że nie chodzi jej o szefową, tylko o to jak poradził sobie doktorek w tych sprawach.

Taka już jest Livia. Ale nie potrafię jej nie lubić, uwielbiam ją! Jest kochana i dobra, wspiera mnie i znam ją od niemalże zawsze, bo poznaliśmy się dopiero w przedszkolu, a nie w sali poporodowej.

- Pani Perkins - usłyszałam. - Mam pani wyniki.

- No więc?

- To nic groźnego, po prostu trochę obita, ale to naprawdę nie jest nic złego. - Podał mi wyniki.

- Mówiłam? - Uniosłam brwi do góry.

- Lepiej mieć pewność.

- Dziękuję jeszcze raz i do widzenia. - Spojrzałam się prosto w jego oczy i ruszyłam ku wyjściu.

Byłam już niedaleko drzwi, gdy nagle usłyszałam:

- Pani Perkins! - Tym razem miał niepewny głos, jakby nieśmiały.

Odwróciłam się do niego.

- Tak?

- Zapraszam panią na kawę.

To nie było pytanie, to była informacja, on oznajmił mi, że idzie ze mną na kawę, nie pytając mnie o to.

*******************

Nie wiedziałam, że obok tego szpitala jest kawiarnia. Ale tak chyba jest zawsze, bo lekarze też potrzebują kawy, tym bardziej w zimę, ludzie muszę się ogrzać i wypić coś ciepłego.

- Często zaprasza pan swoje pacjentki na kawę? - zagadałam.

- Tylko wyjątki.

O mało nie parsknęłam śmiechem.

- Mam się czuć zaszczycona?

- Wydaje mi się, że tak.

- Proponuję, abyśmy mówili sobie po imieniu, jeśli się zgodzisz -zaproponował. - Przecież jesteśmy prawie w tym samym wieku.

- Skoro jestem tym wyjątkiem, to dobrze, Luke.

- Miło mi, Mary. - Uśmiechnął się szeroko do mnie.

Czas minął mi naprawdę bardzo dobrze. Trochę poznałam mojego lekarza, bo bądź co bądź, to jest mój prowadzący.

************************************
Hej! 😘😘😘
Uff, dodałam xD
Czekam na Wasze komki i gwiazdki!
💖Pozdrawiam💖

Świąteczna miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz