- Luke, ty naprawdę jesteś ślepy czy tylko udajesz? - Śmiałam się w głos. - Ona się stara, wlepia w ciebie oczy, ubiera kuse spódniczki, a ty nawet na nią nie spojrzysz-uderzyłam go lekko w żebra.Parsknął śmiechem.
- To nie jest mój gust... Poza tym wygląda jak lalka Barbie.
Jedliśmy właśnie jakieś żarcie na wynos w jego gabinecie lekarskim. Miał przerwę na lunch, więc przyszłam.
Siedziałam na jego fotelu, za to on oparł się o swoje biurko.
Nie mógł przestać się śmiać.
- Luke! - krzyknęłam. - Mówię poważnie. To wszystko jest dla ciebie.
- Ja też mówię poważnie, ja nie lubię takich. I nie jestem takim palantem, żeby brać laski na jedną noc.
- Dobrze, kończę temat. Ale może ona też nie chce być na jedną noc... - Przewróciłam oczami.
- Czemu bawisz się w swatkę? - zapytał po chwili. - I dlaczego ty nie masz faceta?
- Nie bawię się w swatkę, tylko mówię co widzę, a nie mam faceta, bo jakoś nie znalazłam tego jedynego.
- Matko! - Przewrócił oczami. - Czy wy wszystkie szukacie księcia na białym koniu?
- Ja taka nie jestem. - Spoważniałam. - Najważniejsze, żeby mnie kochał taką jaką jestem, żeby mnie wspierał, ufał i był mi wierny. Głupie, nie? Ta śmiej się, śmiej.
Czekałam na śmiech z jego strony.
Ale nie.
Był poważny.- To nie jest głupie, to... - Szukał słowa. - Dojrzałe?
- Zastanawiam się czy według mężczyzny to dobrze czy nie? - Uniosłam brew do góry.
- To jest normalne. Nawet się nie śmieję.
- To dlaczego taki doktorek, na którego patrzą wszystkie kobiety, które przechodzą obok ciebie, nie ma nikogo?
- Ale to oznacza, że jestem atrakcyjny - rzekł nieśmiało.
- Nie wiem. - Zaśmiałam się lekko.
- Nie pociągam cię choć trochę? - Przybliżył się niebezpieczne blisko mnie.
- Luke... - Nagle zrobiło mi się sucho w ustach.
W momencie, gdy miał się do mnie jeszcze trochę przybliżyć, ktoś zapukał do drzwi.
************************
Hej! 😘😘
Jak się Wam podoba? ^^
Polsacik? 😏😏😏😏😏
Czekam na Wasze komki i gwiazdki!
💖Pozdrawiam💖
CZYTASZ
Świąteczna miłość
RomanceWiecie czym jest kalendarz adwentowy? ^^ W kalendarzu adwentowym znajdują się czekoladki. Jest ich dwadzieścia cztery. Moja historia też będzie miała dwadzieścia cztery rozdziały i będą one dodawane codziennie od pierwszego grudnia do Wigilii. Pomyś...