Amor perdido lo encontré contigo

668 18 6
                                    

* Lucy *
Przebudziłam się przygnieciona czyjąś rękę, spojrzałam na sprawcę którym okazał się być Christopher wyglądał uroczo jak spał, włosy miał w nieładnie co dodawało mu uroku, usta delikatnie rozchylone gdzie było można usłyszeć ciche pochrapywanie. Uśmiechnęłam się próbując delikatnie wstać tak by nie obudzić chłopaka
- A ty gdzie się wybierasz? - mruknął
- Tam gdzie król chodzi piechotą a po za tym muszę znaleźć jakieś ubrania
- To co wspólny prysznic? - zapytał na co się zaśmiałam i kiwnełam głową. Udaliśmy się do łazienki, odkreciłam delikatnie prysznic i ściągnęłam koszulkę chłopaka odrazu wchodząc pod strumień wody po chwili dołączył do mnie Christopher stając na przeciwko mnie, wspięłam się na palce i pocałowałam go, fakt że nie przemyślałam tego bo za chwilę zostałam dociśnięta do ściany, oplotłam chłopaka nogami w biodrach dając się ponieść chwili która nie trwała długo bo ktoś zaczął pukać w drzwi tym kimś okazał się być mój brat Richard który jakby nigdy nic wszedł sobie do pokoju Chrisa, zapukał do drzwi łazienki
- Czego? - krzyknął Christopher przestając mnie całować
- Przepraszam że ci przeszkadzam ale nie widziałeś gdzieś mojej ładowarki
- Nie wiem gdzie jest a teraz idź bo zajęty jestem - krzyknął, żeby było zabawnie zaczęłam jęczeć
- Christo mocniej proszę, o tak
Christopher zaczął się śmiać wychodząc z kabiny a ja znów zaczęłam się drżeć
- Christopher mocniej, szybciej jestem blisko - kiedy tak krzyknęłam trzasnęły drzwi od pokoju Christopher'a a my zaczęliśmy się śmiać, jednak Christo po chwili przestał się śmiać, spojrzał na mnie
- Wiesz jak chcesz to możesz naprawdę tak pojęczeć - mruknął patrząc mi w oczy i delikatnie zagryzając dolną wargę, wyglądał tak seksownie gdy to robił. Kurwa. Stop
- Zbokol - powiedziałam śmiejąc i składając mu krótki pocałunek po czym wyszłam z łazienki i położyłam się na łóżku wpatrując się w sufit.
- Nad czym tak myślisz? - odezwał się po chwili chłopak który były już ubrany a ja tylko zlustrowałam go od góry do dołu i zagryzłam wargę
- Lue nie rób tak - mruknął siadając obok, zaśmiałam się cicho
- Ale jak mam nie robić - zagryzłam wargę ponownie śmiejąc się
- O właśnie tak - powiedział i sam zagryzł wargę kurwa czy on może przestać tak robić za każdym razem mam ochotę rzucić się na niego. Christopher zauważył że się mu przyglądam bo uśmiechnął się głupio
- Tak szczerze to jestem bez ubrań bo Erik zgubił mój klucz do pokoju- westchnęłam cicho patrząc na niego
- W zasadzie to nie zgubił
- Jak to nie zgubił? - powiedziałam spoglądając na niego
- Ja go mam, poprosiłem Erika by powiedział że go zgubił bo chciałem
- Bo chciałeś co? Przelecieć mnie och to ci świetnie wyszło - powiedziałam wstając z łóżka chłopaka
- Nie chciałem cię przelecieć, nawet o tym nie myślałem - spojrzał mi w oczy - Chciałem tylko żebyś spędziła ze mną trochę czasu to wszystko - powiedział a mi automatycznie zrobiło się głupio, Christo oddał mi klucz po czym wyprosił mni z pokoju chyba naprawdę przesadziłam, otworzyłam drzwi od swojego pokoju wyciągnęłam bieliznę shorty, biały top crop i czarną bluzę a la bomberkę i do tego czapkę wpierdolkę. Ubrałam się, wykonałam lekki makijaż za nim wyszłam z pokoju zabrałam mały plecak do którego wpakowałam najpotrzebniejsze rzeczy, zabrałam deskorolkę i zeszłam na dół
- A ty gdzie się wybierasz? - odezwał się Joel a ja uśmiechnęłam się
- Nie interesuj się Pimentel - powiedziałam i wyszłam trzaskając drzwiami. Wyjechałam na drogę i ruszyłam w kierunku plaży zaczynając się po kolei wszystko przypominać.

* Joel *
Pierwsza kłótnia w raju pomyślałem zaraz po wyjściu tego właśnie chciałem uniknąć. Po wyjściu Lucy na dole pojawił się Christopher który zaczął się nerwowo rozglądać
- Jeśli szukasz Lue to przed chwilą wyszła - odezwałem się
- Nie wiesz gdzie poszła? - odezwał się
- Nie wiem, wzięła deskorolkę może jest w skateparku, stało się coś?
- Tak i nie. Bo powiedziałem jej o tym kluczu a ta na mnie zaczęła się wydzierać że tylko chciałem ją przelecieć - powiedział Christopher
- A to prawda? Bo jeśli tak to ci urwe chuja. - warknąłem patrząc na Chrisa
- Z chujem to ty się na rozumy pozamieniałeś
- Kto się z chujem na rozumy zamienił- odezwał się Zabdi wchodząc do salonu
- Joelito - odezwał się Christopher
- A ty w ogóle coś tam masz? - zaśmiał się Zabdiel a ja spojrzałem na niego
- Raczej ty nic nie masz bo Emilia chodzi ostatnio taka smutna
- Wiesz co to jest okres ćwoku - powiedział i rzucił we mnie poduszką
- Hola hola panowie - odezwał się Richard a później dostał w twarz poduszką na co ja Zabdiel i Christopher się zaśmialiśmy naszą zabawę przerwała Lucy wchodząc do domu z Emilką i Aaliyah która śmiała się bo Lue cały czas ją łaskotała
- Tata! - krzyknęła widząc Richard’a
- Cześć księżniczko - powiedział Richard podchodząc do Lucy i małej
- Sio, dzisiaj ja spędzam z nią czas robimy sobie babski dzień - powiedziała blondynka spoglądając raz po raz na Christopher'a
- Pogadaj z nią teraz - mruknąłem do niego na co on tylko kiwnął głową
- Lucy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna spojrzała w jego stronę kiwając głową oddała Aaliyah Emilce a sama poszła porozmawiać z Christo
Nie minęło 15 minut a oni wyszli całując się i nie patrząc na innych
- Ciocia Lue daje buzi wujkowi Chrisowi uuu - powiedziała mała śmiejąc się, wszyscy zaczęli się śmiać z Aaliyah łącznie ze mną jednak kiedy Aaliyah zobaczyła Zabdiel'a schowała się zawstydzona w ramię Emily
- Cześć malutka - zaczął zaczepiać ją Zabdiel a mała coraz bardziej wtulała głowę w ramię dziewczyny co było bardzo urocze

La hermana de mi amigo|| Christopher Vélez Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz