* Christopher *
Po upojnej nocy z Lucy obudziłem się przygnieciony przez czyjąś nogę spojrzałem na dziewczynę i uśmiechnąłem delikatnie miziając ją po nodze mrukneła pod nosem i przytuliła się do mojego torsu, patrzyłem na nią i się uśmiechałem włosy opadały jej na oczy co wyglądało naprawdę uroczo i do tego jej głowa na moim torsie, mógłby powiedzieć że jestem w niebie z patrzenia na śpiącą Lucy wyrwał mnie dźwięk pukania w drzwi
- Proszę - mruknąłem cicho, kiedy drzwi się otworzyły ujrzałem głowę mojego brata
- Czego? Nie widać że jeszcze śpimy
- Za chwilę będzie śniadanie
- Jeśli dam radę obudzić Lu to zejdziemy a teraz wyjdź bo chcę jeszcze spać - zamkną drzwi a ja otuliłem Lucy ramieniem. Byłbym idiotą pozwalając jej wtedy odejść fakt namieszałem wtedy z Lesile ale mam nadzieję że teraz wszystko będzie dobrze że znowu jej nie stracę bo inaczej moje serce pęknie i zapewne nie da się już go uratować. Z rozmyślań wyrwało mnie mizianie po torsie spojrzałem na dziewczynę
- Cześć skarbie, jak się spało? - zapytałem spoglądając na nią i lustrując jej nagie ciało delikatnie zagryzając wargę, dziewczyna zaśmiała się cicho chowając głowę w moje ramię
- Spało mi się świetnie bo spałam u boku kogoś z kim chcę dzielić resztę swojego życia. - patrzyłem na dziewczynę zdziwiony jej nagłymi słowami po czym wypiłem się w jej malinowe usta obejmując ją w pasie jeżdżąc delikatnie po jej plecach.
- Idziemy na śniadanie? - mruknąłem między pocałunkami, gdy dziewczyna zjechała nimi na moją szyję przeszedł mnie dreszcz. Dziewczyna odsunęła się uśmiechając się zadziornie wstała powoli udała się do łazienki zostawiając mnie napalonego.
- Lu kochanie musiałaś? spojrzałem na szafkę nocną i wtedy do mnie dotarło że się nie zabezpieczaliśmy, wstałem szybko z łóżka ubierając się gdy dziewczyna wyszła z łazienki uśmiechnęła się zabierając rzeczy.* Kilka godzin później*
Lucy robiła mi kolejne zdjęcie a ja zastanawiałem się nad tym jak powiedzieć jej o tym że się nie zabezpieczaliśmy.
Sesja wyszła genialnie i Lucy obiecała mojej babci i mamie zająć się retuszem jak będzie już w domu ponieważ cały sprzęt zostawiła właśnie tam. Babcia i moja mama były zachwycone Lu i nie mogły przestać jej chwalić a ja coraz bardziej bałem się o to czy Lu nie jest w ciąży
- Kochanie wszystko wporządku? Wydajesz się taki nieobecny trochę
- To nic takiego perełko zastanawiam się co powiem chłopakom jak wrócimy - sklamałem cóż równie dobrze mogłem powiedzieć " Wiesz co skarbie prawdopodobnie będziesz w ciąży bo zapomniałem o kondomie" westchnąłem cicho, powiem jej ale nie dzisiaj. Może jutro sam nie wiem ale wiem jedno jestem cholernie szczęśliwy że prawdopodobnie zostanę ojcem.Wróciłam mimo że jeszcze nie do końca zdrowa 😊. Dziękuję bardzo za te miłe słowa pod notką jesteście kochani ❤️
Tutaj dałam zdjęcie z niby sesji Chrisa nie mogłam się powstrzymać. Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Buziaki 😘
CZYTASZ
La hermana de mi amigo|| Christopher Vélez
Ficção AdolescenteWrogowie czy kochankowie to jest dobre pytanie ...