Miłego czytania! <3
…………………………………….
Obudziłam się o 8.00, nałożyłam na siebie koszulkę Harry’ego i majtki. Weszłam do salonu, a tam siedziały dziewczyny, nie powiem zdziwił mnie ten widok.
- Emm... Co tu robicie? - Zapytałam się ich.
- Zastanawiam się jak to się stało... - Powiedziała Bella.
- Ale co się stało? - Zapytałam i spojrzałam na resztę. Pokiwały głowami na znak, że nie wiedzą, o co chodzi.
- Eh... to było po tym jak zasnęłyśmy…
Oczami Bell, retrospekcja
Film był naprawdę nudny, więc przymknęłam oczy i otulona zapachem mulata zasnęłam, a raczej przysnęłam. Po jakimś czasie poczułam jak ktoś mnie podnosi i poruszamy się, a następne jak ten ktoś kładzie mnie na łóżko. Przebudziłam się i zdążyłam złapać go za rękę za nim odszedł. Odwrócił się w moją stronę, a potem przykucną przy łóżku.
- Tak? - Zapytał ściszonym głosem.
- Nic. - Odpowiedziałam.
- To ja pójdę się przebrać.
- Daj mi coś na przebranie.
- Weź sobie z szafy. - Sam znikną za drzwiami łazienki. Podniosłam się opornie i podeszłam do szafy, zrobiłam w niej syf, a potem wyjęłam jakąś koszulkę. Padłam na łóżko, a w tym samym czasie Zayn wyszedł z łazienki w samych bokserkach. Usiadł na łóżku, ja się podniosłam do pozycji siedzącej.
- Dobranoc Bell... - Wpatrywał się we mnie tymi marzycielskimi, brązowymi oczami. Czułam się jak w bajce.
- Ja może pójdę... Dobranoc Zayn. - Szybko podniosłam się z łóżka i już chciałam wyjść, kiedy poczułam na nadgarstku uścisk, a potem szarpnięcie. Wylądowałam na jego nagiej klacie. Jego ręce przeniosły się na moje biodra, przełknęłam najciszej jak potrafiłam ślinę. Pochylił się do mojego ucha.
- Przestań zgrywać taką niedostępną, wredną sukę, bo i tak wiem, że jesteś inna. - Szepnął. Podniosłam głowę i spojrzałam znowu w te piękne oczy. Niespokojny oddech wydobył się z moich płuc. Zayn pochylił się i połączył nasze usta w delikatnym pocałunku pełnym czułości. Podniósł mnie tak, że musiałam opleść nogi wokół jego pasa, nasz pocałunek stawał się bardziej namiętny. Powoli kierowaliśmy się w stronę łóżka. Malik ułożył mnie na nim delikatnie, a potem znowu zaczął mnie całować jeżdżąc swoimi rękami po moim ciele. Potem zaczął zdejmować mi koszulkę…
Oczami Jessie
No, no... Nie tylko ja tej nocy zaszalałam. Fajnie wiedzieć. Zagryzłam wargę.
- Czyli to zrobiliście? - Zapytała niepewnie Tiff, ale i tak w pewnym stopniu była podekscytowana.
- Tsaa... - Spojrzała na mnie i zmrużyła oczy. Czyżby... - Ej, a co się działo u ciebie?
- Ymm… Nic. - Chyba za dobrze mnie zna.
- Wiem, że coś jest na rzeczy, jesteś spięta. - Stwierdziła.
- Zawsze jestem spięta.
- Ale dziś wyjątkowo jesteś bardziej spięta. No, więc? - Wszystkie zaczęły się we mnie wpatrywać.
- Eh... Ja i Harry, no wiecie, my też... - Wszystkie tak wytrzeszczyły gały, że prawie im wypadły.
- Aaaaa!! - Zaczęły piszczeć, ale je uciszyłam, żeby nie obudzić chłopaków. Nastała chwila ciszy, którą chciała chyba przerwać Tiffany, ale i tak się nie odezwała.
