22.✔️

2.2K 106 25
                                    

⭐Czytasz? Oceń!⭐

-

- Jezu, jak to możliwe? Przecież takie rzeczy to tylko w filmach. -powiedziałam i skuliłam się gdzieś na ziemi.

- Uspokój się. Napisałem do Seby, że coś się stało z windą. Zaraz powinna przyjść pomoc. Chyba. -powiedział zbyt spokojnie.

- Mam nadzieję. -mruknęłam i wyciągnęłam mojego iPhona.

Dopier sobie zdałam sprawę, że Igor ma dokładnie takiego samego. Zastanawiam się skąd wziął tak szybko kasę. Ja zbierałam na niego z 2 lata, jak trochę nie więcej. W sumie no tak, koncerty. Z tego dostawał sporo, pewnie, hajsu.

- No tego już kurwa za wiele. -wstanęłam od razu na równe nogi i od razu przytuliłam się do mojego brata. Od razu odwzajemnił uścisk.

- No pięknie.-jęknął mój brat.

A wiecie co się stało? Zgasło światło.

- Pora umierać.-westchnęłam i przytuliłam się jeszcze bardziej do mojego brata. Nawet nie wiedziałam, że używa takich perfum... Ładne...

- Japierdole, no w końcu.

Nagle wszystko zaczęło znów działać. Światło się zapaliło i nie uwierzycie. Gdy otworzyłam oczy, zrozumiałam, że tak naprawdę nie byłam w objęciach mojego brata, a Igora.

- Niee, ja tylko sprawdzałam bicie jego serca. -wystękałam. - Tak, Igorze, masz je chyba. -i poklepałam go po klatce piersiowej, a sama zganiłam się w myślach. Jak ja mogłam się pomylić? Przecież od razu rozpoznałabym zapach mojego brata, a to nie był on. Już wtedy mogłam coś przeczuwać. A może nie chciałam...?

- Dooobra. -przedłużył podejrzanie słowo mój brat.

- Tak, tak. -nie mógł ze śmiechu Igor. - Po prostu jestem taki gorący, że nie możesz się mnie oprzeć.

-Dobra, weź idź. -zaśmiałam się i wypchałam go z windy, która się w końcu otworzyła na wyczekiwanym piętrze.

- Ma się to więcej nie powtórzyć. -szepnął mi na ucho brat. - On nie jest odpowiedni dla ciebie. Poza tym jest głupi. -powiedział to ostatnie zdanie mój brat, dla rozluźnienia sytuacji.

Ja nic nie odpowiedziałam. Nie chciałam się z nim kłócić. A to był po prostu mój błąd, przyznaję się. Teraz Igor będzie mi to wypominać, na 100 procent, że na niego rzekomo 'lecę'. Palant.

- No, jesteście. -powiedział jakiś chłopak.

Na oko miał z 20 lat. Był wysokim blondynem o jasnych, jak morze, oczach. Nie mogłam się napatrzeć. I ta jego szczęka. No nie powiem, rozpłynęłam się pod jego wzrokiem.

- Cześć, jestem Sebastian. -zagaił do mnie. - Miło mi cię poznać... -powiedział, ale nie dokończył, bo czekał, aż powiem swoje imię.

- Ola. -i podałam mu rękę, która trzymał w górze.

- Miło mi cię poznać, Ola. Wejdźcie. -powiedział.

Nie tracąc czasu, wskoczyłam do środka. Był to chyba sen. Te mieszkanie było przepiękne. Idealnie dobrane kolory tworzyły idealną spójność. Nie mogłam się napatrzeć. Były utrzymywane racej w ciemnych tonach, czyli takich jakie ja uwielbiam.

- Ładnie tu. -skomentowałam i spojrzałam przyjaźnie na Sebastiana.

- Wiem, ale niestety nie moje. -powiedział. - Mojej siostry. -dokończył.

Słodka "zemsta" || Igor 'ReTo' BugajczykOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz