Pomysł cioci Anny był strzałem w dziesiątkę. Daga rzeczywiście potrzebowała spaceru wśród urokliwej scenerii mazurskich krajobrazów, aby na dłuższy moment zapomnieć o dręczących ją koszmarach, które znów nasiliły się po postrzale Tomka, oraz wszechobecnym strachu, cały czas czyhającym w jej głowię i ciele na dogodny moment, aby uwolnić się i zniewolić ją w tak mocny sposób, żeby wywołać niespodziewany atak paniki. Tym razem pamiętała, aby ubrać się cieplej, nie tylko ze względu na błagalne skomlenia Jawora, który zadzwonił raz jeszcze tuż po śniadaniu, ale pamiętała jak mocno zmarzła podczas akcji w burdelu i nie zamierzała przeżywać tej gehenny raz jeszcze, podczas przechadzki z rodziną ukochanego.
Jako dziecko na Mazurach była kilkukrotnie z rodzicami. Wypady mające z początku charakter rodzinny, zawsze kończyły się ostrą kłótnią rodziców, po której ojciec zabierał swoje rzeczy i wracał do Poznania, pracować w spokoju nad ciężkimi sprawami. Matka Dagmary po awanturze tłumiła smutki w hotelowym barze z papierosem w dłoniach i lampką wina przy stoliku. Nawiązywała nowe znajomości, głównie z mężczyznami, ale nigdy z żadnym z nich nie wylądowała w łóżku. Kochała męża i była mu wierna. Ojciec Dagmary również był słownym człowiekiem. Nie interesowały go inne kobiety, a jego jedyną kochanką, podczas powrotów do Poznania, była ciągła praca w kancelarii. Był adwokatem, jednym z najlepszych w Poznaniu, za to matka Górskiej całe życie zajmowała się domem i była stałą bywalczynią bankietów. Ojciec i matka Dagmary byli małżeństwem, które posiadało dwie duże wady – ciągle kłócili się przez swoje wyjątkowo pikantne charaktery, a córkę traktowali głównie jako dodatek do małżeństwa i rzadko okazywali rodzicielską miłość. Aż dziwne, że w tej chwili, gdy zaczynała układać sobie życie obok cudownego mężczyzny, idąc spacerkiem przez las z jego ciotką i ojcem w towarzystwie dwóch owczarków niemieckich o wdzięcznych imionach Szczęściarz i Dama, pomyślała właśnie o rodzicach.
- Nadal coś cię gryzie, Dagmara.
Poważny ton głosu ciotki Anny, obserwującej ukradkiem Górską od chwili wyjścia z domu, odwrócił uwagę policjantki od mało przyjemnych wspomnień związanych z pobytem na Mazurach. Głównie w drogich hotelach, z których widziała tylko tłumy wczasowiczów, a nie prawdziwe piękno tej części Polski.
Daga uśmiechnęła się krzywo i skinęła nieznacznie głową. Nieprawdopodobne zmieszanie i dziwny rodzaj bólu, wywołany brakiem rodzicielskiej miłości, były wyraźnie widoczne na twarzy blondynki. Ciotki Anny nie dało się oszukać. Była jak żywy wykrywacz kłamstw, z którym nie warto było zadzierać i iść w zaparte.
- Przypomniały mi się moje dziecięce wspomnienia z Mazur. – mruknęła ledwo słyszalnie i odchrząknęła, aby kontynuować. - Głównie hotele i drogie apartamenty, tłumy rozwrzeszczanych turystów i rozczarowanie, kiedy po kolejnej kłótni z matką, ojciec wolał wrócić do domu i zająć się pracą niż zostać z stęsknioną za nim, córką.
- Bardzo mi przykro, kochanie. – Anna objęła Górską w tali, przyciągnęła do siebie i przytuliła.
Policjantce od razu zrobiło się cieplej na sercu, a tępy ból przypominający jej obojętność rodziców odszedł tak szybko jak tylko się pojawił.
- Liczę, że pobyt u nas będziesz wspominać o wiele przyjemniej niż wakacje w dzieciństwie.
- Niewiarygodne, że ludzie ciągną do wielkich miast i pławią się w hotelowych luksusach, kiedy dopiero w tych cichych miejscowościach można dostrzec prawdziwe piękno Mazur. – powiedziała z wyraźnym zdziwieniem w głosie, rozglądając się na boki i podziwiając roztaczający się przed nią, bielutki krajobraz wczesnej, mazurskiej zimy. – Cieszę się, że mogłam poznać je z zupełnie innej strony niż ta przekrzyczana i przeludniona. Zakochać się w nich na nowo. Już rozumiem, dlaczego Tomka tak bardzo tu ciągnie. Szkoda tylko, że atmosfera w jakiej tu przyjechaliśmy, a właściwie cel, dla którego zjawiliśmy się u was jest mało przyjemny.
CZYTASZ
KŁAMSTWO PRAWIE DOSKONAŁE || Daga I Tomek || Sprawiedliwi Wydział Kryminalny
FanfictionKłamstwo prawie doskonałe to zawiła historia dwójki policjantów z Wydziału Kryminalnego we Wrocławiu. Dagmara i Tomek są partnerami już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz ich partnerstwo zostaje wystawione na prawdziwą próbę. Czy uda im się dociec...