Rozdział 26 Rola starszego brata

460 56 10
                                    

Na wstępie proszę, byście nie pomijali mojego wypracowania na samym dole xD A teraz już nie przeszkadzam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na wstępie proszę, byście nie pomijali mojego wypracowania na samym dole xD A teraz już nie przeszkadzam...

POV YUMI

Krojąc warzywa na kolację poczułam na moich biodrach dłonie mojego męża, a także jego pocałunek na moim karku

- Widzę, że zgłodniałeś – uśmiechnęłam się pod nosem wkładając mu do ust kawałek rzodkiewki.

- Dzięki, ale wolałem zjeść ciebie – powiedział puszczając mi oczko i siadając przy kuchennym stole

(obrazek)

- Gdzie jest Sora? – zapytał

- Dałam jej zioła Misaki na uspokojenie i położyła się spać... - odparłam zaprzestając swojej pracy i siadając obok

- Mi też by się chyba przydały – powiedział Itachi przeczesując swoje długie włosy. Uwielbiałam, gdy tak robił jednak patrząc jak jest przybity serce kroiło się mi na pół.

- Też się o nią martwię... ale do jutra i tak nic nie zdziałamy... Nie pokazuj jej też jak mocno się denerwujesz, bo się zestresuje i zaszkodzi dziecku – pouczyłam go

- Ty też nie powinnaś się stresować Yumi, wybacz – powiedział i dotknął mojej dłoni

- Nic mi nie jest, spokojnie – uspokoiłam go

- Yumi... to pewne, że ona jest w ciąży? - mój mąż był załamany... Niczym starszy brat do którego dotarło, że jego mała siostrzyczka zaczęła chodzić na randki.

- Tak. Zrobiłyśmy drugi test, który znów wypadł pozytywnie- odpowiedziałam poważnie po czym zapytałam:

– Wiedziałeś, że mają romans? Sora nic nie mówiła Deki, ale może Kakashi coś wpominał?

- Yumi znasz mnie... gdyby mi powiedział momentalnie wybiłbym mu ten związek z głowy. Przebiegły lis o tym dobrze wiedział, dlatego nie puścił pary z ust. Widziałem jednak na naszym weselu jak patrzy na Sore i delikatnie starałem się ją ostrzec...ale bezskutecznie

- Nie obwiniaj się... miłość nie słucha rozsądku – odparłam z uśmiechem

- Oby to faktycznie była miłość Yumi... znam Kakashiego... jedyną kobietę, którą do tej pory kochał była Rin. A nawet jeśli faktycznie darzy szczerym uczuciem Sorę, to boję się żeby nie wmieszał ją w swoje „drugie" życie...

- Mówiłeś, że już z tym skończył – odparłam niespokojnie

- On tak, ale cała jego ekipa namawia go do powrotu. Jego ojciec chce by wszystko przejął.

- Sora jest wyjątkowa. Może go bardzo zmienić...Nie uchronimy też jej przed wszystkimi kłopotami

- Oby on tylko nie zmienił jej... wiesz dobrze co było z Gaarą... Nie bez przyczyny z miłej i uroczej dziewczyny stała się dziewczyną która ma ciągłe kłopoty z prawem

Gdy przyzwoitość zaćmiewa pragnienie [ Kakashi x OC]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz