Obudziło mnie ogromne pragnienie. Czułam jakbym paliła się od środka, a pot spływa po całym moim ciele. Żałowałam, że się obudziłam, bo miałam iście szalony sen. Podniosłam powieki i to co zobaczyłam o mało nie przyprawiło mnie o zawał...
- Hej skarbie... szybko mi padłaś... - powiedział do mnie przystojny mężczyzna, podpierający głowę na zgiętej ręce
- O mój Boże... my naprawdę to zrobiliśmy... - wyszeptałam przerażona, przypominając sobie każdy element „wspólnego wieczoru"
- Schlebia mi, że jesteś aż pod takim wrażeniem – uśmiechnął się chytrze, a ja wyskoczyłam z łóżka jak oparzona. Zaczęłam szukać w panice swojego stanika.
- Sora, skarbie – odezwał się
- Nie nazywaj mnie tak!! – warknęłam zbierając swoje części garderoby.
- Masz rację... „kocico" zdecydowanie lepiej do ciebie pasuje – zaśmiał się
- To nie czas na żarty Kakashi! – odparowałam zakładając sukienkę
- Masz rację, porozmawiajmy poważnie... - usiadł przeczesując swoją czuprynę i lustrując mnie wzrokiem
- Porozmawiamy o tym, ale nie teraz. Tak czy inaczej zapomnijmy o tym!
- To niemożliwe... będziesz wspominać mnie na każdy kroku... - odparł pewny siebie
- Jesteś okropny! – odpowiedziałam przeglądając się w lustrze i starając się doprowadzić do ładu roztrzepane włosy
- Nie mówię, że nie - ironizował
- Nie wierzę, jak mogłam być taka głupia. Nawet cię nie lubię! – odwróciłam się w jego kierunku
- Pożądanie wystarczy na początek – powiedział spokojnie
- Nie ma żadnego początku! To nie powinno się wydarzyć! Jesteś moim nauczycielem!!
- Zgadza się... i mogę ci obiecać, że jeszcze nie jednego cię nauczę - szyderczy uśmiech zawitał na jego twarzy
- Śnij dalej... nie waż się nikomu o tym mówić! – krzyknęłam pędząc do drzwi
- Dokąd idziesz? - zapytał
- Na salę, ktoś zorientuje się, że nas nie ma!
- Już i tak na to za późno... wesele jest raczej skończone. Zostań, a jutro pójdziemy na poprawiny – zaśmiał się perfidnie
- Powaliło cię, wracam do Nary...
- Marny wybór... pożytku dzisiaj z niego to ty raczej mieć nie będziesz... Chociaż oglądając w nocy twoje reakcje, nie wiem czy kiedykolwiek jakiś miałaś - zadrwił
- Nienawidzę cię!!! – krzyknęłam i wyszłam z pokoju
.......................................................................
CZYTASZ
Gdy przyzwoitość zaćmiewa pragnienie [ Kakashi x OC]
FanficJak stworzyć dobry opis ponownie dodawając tę samą książkę? xD Cóż... jest ciężko. Sora Hoshi jest studentką na jednej z miejkich uczelni. Jednak jej życie wywraca się do góry nogami gdy poznaje szarowłosego mężczyznę przez którego o mało co nie...