- Żartujesz!!! Jakim cudem chodzi z Temą!? I to tak szybko!? – Moja przyjaciółka była tak samo w szoku jak ja. Siedzieliśmy w czwórkę razem z Takumim i Sasuke w kawiarnii
- Nie wiem, ale jak ją znam nie jest to zwykły przypadek – odparłam
- Albo robił to co ty – powiedział Takumi
- Czyli? – nie wiedziałam o co dokładnie mu chodzi...
- Zdradzał cię z nią jak jeszcze byliście razem – dokończył Sasuke
- Trochę w to nie wierzę... jest za leniwy by gimnastykować się z potajemnymi spotkaniami i resztą z czym to się wiąże – popatrzyli na mnie wszyscy z podniesionymi brwiami
- Tak... mówię to jako ekspert.. – powiedziałam, a Takumi się zaśmiał serdecznie i dodał:
- Kocham twoją szczerość. Ale mówiąc poważnie, może trzeba go uświadomić, że ją znamy i nie jest to zwykła i miła dziewczynka do towarzystwa?
- Rozmawiałam z nim zaraz na drugi dzień. Powiedział, że jestem najzwyczajniej zazdrosna i kłamię...
- Głupek... - skwitowała Deki – dziwić się, że nawet Kiba nie chce mieć z nim nic wspólnego
- Tak czy inaczej, jeszcze ja postaram się mu przemówić do rozsądku. Może posłucha – powiedział Sasuke, a my jednocześnie kiwając głową odparliśmy jedno słowo:
- „ Wątpię"...
..........................................
- Wystarczyło, że mnie zawołasz, a pomógłbym – powiedział Kakashi ściągając mi z najwyższej sklepowej półki sok. Męczyłam się stając na palcach, ale w około nie było żadnego pracownika marketu
- Co tu robisz? – zapytałam rozanielona, że go widzę
- Nie przyzwyczaiłaś się jeszcze do faktu, że cię śledzę? – zapytał z uśmiechem – a w ogóle czemu pijesz to świństwo? – teraz zmarszczył lekko brwi czytając skład soku
- Smakuje mi – odparłam zgodnie z prawdą
- Nie będziesz pić tej chemii... idziemy na dział z owocami – powiedział i zaciągnął mnie do odpowiedniej alejki.
Przyzwyczaiłam się, że często na siebie wpadamy. Tak jak mówił „śledził" mnie. A właściwie to zaczął odwiedzać miejsca w których można było mnie spotkać. Sklep, restauracja, kawiarnia a nawet ta sama poczta. Dawało mi ogromną satysfakcję to jego „bieganie" za mną... Gaara ani Nara nigdy, aż tak się nie starali.
To sprawiało, że naprawdę czułam się wreszcie szczęśliwa... w pełni... Ale dalej się bałam i chciałam być ostrożna. Życie dało mi w kość więc wolałam dmuchać na zimne.
- Nie mam czasu na codzienne wyciskanie soków. Trwa przecież sesja... - powiedziałam marudnie.
Ostatnie dni były ciężkie. Nauka do egzaminów i szybkie tempo życia odbijało się nawet na porządkach w moim domu... uczyłyśmy się razem z Deki więc generowało to zdecydowanie więcej bałaganu, zwłaszcza że moja księżniczka co chwilę zamawiała jedzenie na wynos...
CZYTASZ
Gdy przyzwoitość zaćmiewa pragnienie [ Kakashi x OC]
FanficJak stworzyć dobry opis ponownie dodawając tę samą książkę? xD Cóż... jest ciężko. Sora Hoshi jest studentką na jednej z miejkich uczelni. Jednak jej życie wywraca się do góry nogami gdy poznaje szarowłosego mężczyznę przez którego o mało co nie...