MELANIE
Sukienka opada na dół. Staję przed nim całkowicie naga w samych szpilkach.
- Bruno...
- Gdzie twoje majtki?!
- Są niewidzialne. - Uśmiecham się chytrze, gdy on przesuwa wzrokiem po moim ciele od stóp, aż zatrzymuję się na moich oczach.
- To błąd. - Zanim się obejrzę ciągnie mnie na swoje kolana. - Będę ci musiał sprać tyłek.
Przysysa się do moich ust, pochłaniając je całkowicie. Moje ręce wędrują na jego marynarkę, którą ściągam z jego ramion. Pragnę jego dotyku, skóry na skórze. Zbyt długo się temu opierałam. Pod palcami czuję twarde, szerokie mięśnie klatki piersiowej, ale to nadal nie to. Rozpinam guziki koszuli pragnąc jeszcze więcej. Sutki stoją mi na baczność, gdy jego dłonie odnajdują je. Ściska moje piersi z taką siłą jak kocham. W końcu i jego koszuli się pozbywam. Skóra przy skórze, tak jak chciałam.
Jego dotyk na mojej skórze jest jak ogień, którego pragnę więcej i więcej. Obudził we mnie coś czego dawno nie czułam. Przejeżdżam paznokciami po jego klacie zahaczając o metal w sutkach i czuję na ustach, jak się uśmiecha, ale co dziwnego dałam mu dowód mojej potrzeby. I wtedy jego palce zawędrowały do celu. Czuję, jak jego palce delikatnie muskają moje centrum. Mruczę, kiedy mnie dotyka, gdy kciuk zatacza diabelne kręgi wokół mojego wrażliwego punktu. Robi to tak umiejętnie, z wyczuciem, idealnie dawkując delikatność i nacisk.
Szalałam w środku, kiedy włożył palec w moje rozgrzane centrum. Zachłysnęłam się powietrzem i docisnęłam biodra, żeby zbliżyć się do jego interesu. Moje zmysły szalały, a razem z nimi moje ciało.
- Kurwa, Mel! - Jego warczenie, tylko pobudzały moje zmysły.
Do palca dołączył drugi, przez co jeszcze jedno muśnięcie i byłam w kosmosie wśród gwiazd. Orgazm przetoczył się przez moje ciało niczym grzmot. Już dawno tak mocnego nie przeżyłam. Co ja pieprzę?! Nigdy takiego nie miałam.
Bruno chwycił mnie mocno i wstał. Oplotłam go nogami w pasie. Byłam przekonana, że kierujemy się do sypialni, ale widocznie miał inny pomysł. Przyparł mnie do przeszklonej ściany. Teraz miał widok na mnie i panoramę miasta. Zimno szkła wywołało dreszcze, ale i pragnienie spełnienia.
- Mel...
- Cii... - Zamknęłam jego usta namiętnym pocałunkiem.
- Melanie! - Jego wzrok. Ostrzega mnie. - Obiecaj mi, że nie będziesz tego żałowała. - Wtulam twarz w jego dłoń, którą delikatnie jak piórko mnie dotyka.
- Nigdy! - Granica została przekroczona, a wszystkie moje zasady właśnie trafił szlag.
Warcząc, przyssał się do sutka i ugryzł go delikatnie. Mój krzyk pewnie było słychać nawet u sąsiadów. Wczepiłam palce w jego włosy, kiedy na przemian gryzł i lizał moje sutki. Jak skończył postawił mnie i uklęknął przede mną.
- Połóż nogę na moim ramieniu. - Tak też zrobiłam. Nie lubię tej formy pieszczot. Nie czerpię z niej tyle przyjemności, co z czystej penetracji, ale dam mu szansę.
Zagryzłam dolną wargę, kiedy poczułam chłodne powietrze owiewające łechtaczkę. Automatycznie chciałam zamknąć nogi, ale Bruno natychmiast na to nie pozwolił. - Nie przeszkadzaj mi. - Popatrzył na mnie ostrzegająco, a potem rozchylił moje wargi palcami i umieścił język bezpośrednio na centrum. Wzięłam głęboki wdech przez nos i wypuściłam go przez usta, kiedy jego język zaczął wirować dookoła.
- Kurwa! - Moje krzyki słychać będzie na portierni jak tak dalej pójdzie.
Krzyknęłam z zachwytu, kiedy wstrząs przyjemności sprawił, że moja dolna połowa zaczęła drżeć. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego między moimi nogami. Czułam jak łechtaczka zaczyna pulsować i każdy ruch wykonany miednicą, automatycznie przyciskał mnie do jego twarzy. Moje ciało poddało się totalnie, a ja zmieniałam zdanie w kwestii tej formy przyjemności. Nagle potrząsnął głową z lewej na prawą, co dało mojemu centrum dodatkowy impuls. Moje ciało zaczęło dygotać, nigdy wcześniej nie przeżyłam takiego czegoś. To wszystko, to było zbyt wiele. Oralne pieszczoty nigdy nie przynosiły mi takiej przyjemności. Moja pierś unosiła się i opadała tak szybko, że miałam wrażenie jakby serce miało zaraz wyskoczyć, a gorący punkt między nogami znów stanął w płomieniach. Drugi orgazm w przeciągu kilku minut.
- Bruno! - Krzyknęłam i odciągnęłam jego głowę od mojej miednicy. Zdjął moją nogę ze swojego ramienia i wstał. Jego usta lśniły od mojej wilgoci, a ja nie myśląc wiele przyssałam swoje usta do jego. Smakował mną, tylko mną i chciałam by tak pozostało.
Zgrabnie podniósł mnie, a ja owinęłam swoje nogi w okół jego pasa. Czułam twardość próbującą się wydostać z jego spodni, gdy w końcu szliśmy do sypialni.
Położył mnie na łóżku, a sam zaczął ściągać spodnie wraz z bokserkami. Oczy chyba wyszły mi z orbity, gdy zobaczyłam jego interes. Mogę mieć mały problem. Dosyć dawno nie współżyłam, a jego rozmiar wcale nie pomagał. Odgoniłam nieprzyjemne myśli i skupiłam wzrok na jego ciele. Tatuaże pokrywały prawą nogę w całości, natomiast lewa była czysta. W świetle lampki nie mogłam zobaczyć co dokładnie przedstawiały, ale to teraz nie było ważne. Wszedł na łóżko niczym drapieżca po ofiarę. Wczołgał się na mnie, a po chwili ułożył między moimi nogami. Czułam ten nie mały interes obok mojego centrum.
- Mel, spójrz na mnie. - Poprosił, a ja wykonałam jego prośbę. - Rozluźnij się. - Łatwo mu mówić!
Opierając ciężar ciała na przedramionach, wsunął swojego kolegę do połowy.
- Mel. - Syknął, a ja złapałam haust powietrza, kiedy wtargnął głębiej. Był taki duży. Napięłam kurczowo mięśnie, bo nie miałam pewności, czy w ogóle się zmieści, a powinnam była się rozluźnić, skoro miałam choć nikłą nadzieję na ugoszczenie go. Zbyt długo tego nie robiłam. Poprawił moje nogi, co trochę pomogło, ale nadal odczuwałam zbyt długi czas bez seksu. Potem wszedł dalej, moszcząc się we mnie. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek wcześniej czuła się tak wypełniona. Zatoczył biodrami diabelne koło, popychając swojego giganta jeszcze bardziej do przodu.
- Kurwa! - Zacisnęłam pięści na prześcieradle chcąc choć trochę sobie pomóc.
Powoli wysunął prawie całego penisa, a ja zagryzałam wargę chcąc uciszyć jęki.
- Przyznaj się. Ile czasu się nie bzykałaś? - Mój wzrok jak słowo daję, potrafił w tym momencie zabijać. Teraz chce o tym gadać?
- Bruno, nie teraz. - Wtedy jeszcze raz napiął mięśnie i z całej siły, jak strzała, we mnie wszedł. Wydałam z siebie okrzyk. Przycisnął do mnie klatkę piersiową i zaczął niedelikatnie rżnąć. Mimo że już dwa razy osiągnęłam orgazm, to desperacko pragnęłam kolejnego. - Nogi! - Warknął, a ja natychmiast oplotłam go nogami. Wchodził we mnie i wychodził, przenosząc nas do innego świata. Mój orgazm dopadł mnie tak szybko, że nawet nie wiedziałam jak się nazywam. Chwile później także jego ciało naprężyło się i zadrżało, dając upust rozkoszy. Osunął się zdyszany na mnie, co kompletnie mi nie przeszkadzało. Nasze klatki piersiowe miarowo unosiły się i opadały. Jego głowa spoczęła na mojej szyi, a ja zanurzyłam palce w włosach Bruna. - To teraz mi powiedz. Ile? - Nie wiem czemu, ale tylko się uśmiechnęłam.
- Długo. Zbyt długo. - Uśmiechnęłam się jeszcze raz i pocałowałam go mocno. Nadal smakował mną.
BRUNO
Patrzenie na nią boli, ale uczucie jakie do niej żywię. Zabija mnie. Od środka jak jad węża. Boję się, że przepadłem. Trzymanie jej blisko siebie, to co innego, ale pieprzenie się z nią, to chyba za dużo.
Żadna kobieta od czasu Zoe nie wywierała we mnie takich emocji. Jej oczy patrzą na mnie inaczej. Mam kurwa pieprzoną nadzieje, że nadal będzie na mnie tak patrzeć jak dowie się prawdy.
Teraz nie mam wyjścia. Muszę ją chronić. Nawet za cenę życia. Mojego życia.
Jeśli ją stracę. Umrę. Tak jak w momencie, gdy ją ujrzałem w tej pieprzonej sukience. Wyglądała... nawet nie umiem znaleźć na to słów. Gdybym wiedział, że nie ma majtek, to nawet nie byłoby nas tam pięć minut. Byłem tak zaabsorbowany jej oczami, że dopiero zwróciłem uwagę na jej tyłek, gdy łapska tego gogusia zjechały zbyt nisko. Ma szczęście, że to jego wesele, bo inaczej skoczyłoby się, to nie miło. Tak samo nie miło skończył gościu na bramce. Żebym kurwa musiał używać znajomości, żeby wejść na posesje przyjaciół. Jednak, to nie ważne.
Ważna jest Mel i to co jest między nami. Ona mi nie wybaczy, gdy dowie się prawdy, dlatego muszę ją chronić.
Moi kochani, trochę się gorąco zrobiło.🔥🔥💥 Mam nadzieję, że dałam radę.😈😈 Miłego czytanka.😂 Pozdrawiam dziś gorąco.😈🔥
CZYTASZ
Złapać DYREKTORA
RomanceMELANIE Niezależna i silna kobieta kierująca się zasadami, których ma więcej niż butów Gucciego. Współwłaścicielka i Pani Dyrektor w firmie spełniającej marzenia wszystkich kobiet. Jak Melanie poradzi sobie w starciu z mężczyzną, który ma głęboko w...