Kendal pov:
Poszłam se z policjantem na kawusie. Kupił mi kapuczino w starbaksie bo starbaks jest modny i kul. Wypiłam se je i poszłam do swojego hałsa bo ten gościu był nudny nie to co mój mareczek. Napisałam do mareczka jak się czuje a on powiedział że okii więc było okii. Mateczka zawołała mnie na obiadek. Wyjęła z lodówki pasztetowa i rzuciła mi ją na stół.
-jak zjesz pasztetowa to dostaniesz 5 złotych. -rzekła mateczka.
-okiii.
Zjadłam se ze smaczkiem pasztetowa i poszłam kupkę bo mi się po pasztetowej zachciało. Jak robiłam kupkę to woda chlupała.
CZYTASZ
Dżelifa
FanfictionZnały się od zawsze ale wszystko zmieni jedna wycieczka i o jeden za dużo orgazm Konczity... Książka nie ma na celu nikogo urazić. Jest stworzona tylko i wyłącznie w celach humorystycznych. Nie dla osób które niecierpią popełniania błędów ponieważ...