Rozdział 33

44 4 0
                                    

Mia pov:

Nikt nie będzie gwałcił mojej kochanej Kendi tylko ja to mogę robić i chuj innym w dupe a w szczególności temu przewodnikowi. Wiedziałam że będzie miał jakieś zapędny seksualne bo to sam christian grey! Leciałam właśnie na swoich skrzydłach do tego chuja żeby mu mordę skopać. Kiedy zobaczyłam ten zaruchany ryj to aż się zagotowałam od środka. On stał na środku kibla i dalej macał się po swoim siuraku więc urwałam mu go z zaskoczenia. Grey rzucił się na mnie z wściekłością wypisaną na twarzy. Ups soreczka ale nie będziesz już miał czym ruchać mojej Kendi. Uderzyłam przeciwnika prosto w nos łamiąc go. Grey powtórnie się na mnie rzucił wbijając swoje ostre pazury w moją skórę. Rzuciłam greyem o ścianę w kiblu aż mu się morda roztrzaskała. Grey wstał i walnął mnie mocno w brzuch aż upadłam na podłogę. Rozgniewana na tego bydlaka wstałam i wywaliłam go przez okno tego zajebanego kibla.

 Rozgniewana na tego bydlaka wstałam i wywaliłam go przez okno tego zajebanego kibla

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ale była bitwa!!!! Jak wam się podobała bitwa skarby ?😏

DżelifaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz