Rozdział 44

73 4 0
                                    

Mia pov:

Zobaczyłam ją. Stojącą na środku placu ścierającą łzy ze swoich policzków. Kiedy zobaczyłam ten obraz coś we mnie pękło. Nie wiedziałam co miałam zrobić ponieważ ostatnio wygoniłam Kendi ze szpitala a teraz chciałam ją przytulić ale nie sądziłam aby ten pomysł bym jednym z najlepszych. Mimo wszystko biegiem ruszyłam w stronę mojej ukochanej. Niewiele myśląc przytuliłam ją mocno a ona na szczęście mnie nie odrzuciła a wręcz przeciwnie wtuliła się we mnie najmocniej jak tylko potrafiła. Pogładziłam ją po głowie i pozwoliłam jej się wypłakać w moją koszulkę.
-Nie wiem czemu to robię ale autorka chciała wpleść w to opowiadanie coś romantycznego ale jest mało kreatywna i nic sensownego nie wymyśliła.-powiedziała Kendal dalej łkając.
-Wszystko będzie dobrze kochanie.-objęłam ją jeszcze mocniej i pocałowałam w czubek głowy. Tak wspaniale jest mieć ją tak blisko.-Choć zaprowadzę cię do domu nie będziesz tutaj tak stała.-Kendal tylko lekko się uśmiechnęła i otarła ostatnie łzy z twarzy.
-Dziękuję.-powiedziała lekko roztrzęsiona.
-Dla ciebie wszystko.- powiedziałam i powtórnie pocałowałam Kendi w jej mała główkę.
-Jesteś wspaniała Mia.
Odwróciłam się w stronę dziewczyny i szczerze uśmiechnęłam po czym złapałam ją za rękę i razem z nią ruszyłam w stronę jej mieszkania.

*2 godziny później*

Kendal opowiedziała mi o wszystkim (szkoda tylko że nic się w sumie nie stało ale dobra teraz jest romantycznie więc tego nie psujmy).
-Dlaczego wygoniłaś mnie wtedy ze szpitala?-zapytała popijając herbatę.
-Sama nie wiem co mnie wtedy napadło...te środki przeciwbólowe tak na mnie podziałały. -zaśmiałam się po czym dołączyła do mnie Kendal.
-Rozumiem. Wszystko już w porządku?
-Tak poza tym że niezbyt pamiętam co się wydarzyło. Dzięki że się martwisz. To naprawdę miłe.
-Nie ma sprawy. Naprawdę nic nie pamiętasz?
-Nie wszystko. Mogłabyś mi chociaż niektóre sceny z tamtego dnia przypomnieć?-zapytałam.
-Pobił cię jakiś spiderman (xdd już się przestaje robić romantycznie: od autorki)
-Nie wiesz kto może nim był?-zapytałam.
-Nie mam pojęcia. Wiem tylko tyle że był on od Greya.-powiedziała z obrzydzeniem.
-Już o nic więcej nie pytam. Wiem że to dla ciebie drażliwy temat.
-Już wszystko w porządku.-powiedziała odkładając kubek ze swoim napojem.-Chcę o tym zapomnieć i tyle.
-Przepraszam nie chciałam.-przysunęłam się bliżej Kendal i objęłam ją.-Wiem że to co zrobił jest okropne. Czemu nie zgłosisz tego na policję?
-Proszę cię mieszkamy w takim zadupiu które nawet nie ma swojej nazwy albo po prostu autorka jeszcze jej nie wymyśliła więc myślisz że ktokolwiek się tym będzie przejmował? Mieszkamy w mieście w którym Konczita sypia z jakimś brodatym człowiekiem i w którym pies jest syreną i potrafi mówić. Myślisz że kogokolwiek to będzie interesowało? Wszyscy będą mieli wyjebane na jakąś nastolatkę którą kurwa zgwałcił Christian Grey jako przewodnik wycieczek. To bez sensu.-powiedziała mocniej wtulając się w moją klatkę piersiową.
-Zawsze warto spróbować. Nie odpuszcze mu tego co ci zrobił. Obiecuje!
-Naprawdę mieć ciebie to skarb. -powiedziała patrząc prosto w moje oczy.
Nie pozwoliłam jej już nic więcej powiedzieć ponieważ zamknęłam nasze usta w pocałunku. Na poczatku Kendal nie oddała go ale po chwili sama go pogłębiła popychajac mnie lekko w stronę łóżka. Gdy poczułam miękki materac czym prędzej usiadłam na niego ciągnąc za sobą Kendal. Ona bez żadnych oporów usiadła mi na kolanach coraz to bardziej pogłębiając pocałunek. Położyłam dłonie na jej plecach które potem ona sama przełożyła na swoje pośladki. Ścisnęłam je mocno słysząc tylko cichy jęk zaskoczenia. Dziewczyna położyła swoje drobne dłonie na moich ramionach które i tak po chwili zjażdżały coraz niżej kierując się w stronę mojego krocza. W tej chwili pragnęłam tylko Kendal. Zabrałam jedną rękę z pośladków dziewczyny aby po chwili zacząć rozpinać jej rozporek. Kendal zjechała pocałunkami na moją szyję na której powstawały to coraz mocniejsze malinki. Włożyłam rękę w jej spodnie w których nie czułam nic poza narastającym podnieceniem. Przejechałam palcem po całej długości jej kobiecości słysząc tylko ciche pojękiwanie w zagłębienie mojej szyji. Bardzo spodobał mi się ten dźwięk więc coraz to szybciej poruszałam palcem po jej mokrej kobiecości. Musiałabym czym prędzej pozbyć się ubrań z jej ciała.
-Zdejmij to dla mnie skarbie.-powiedziałam dalej dotykając jej przez cienki materiał jej majtek.
Kendal zaczęła zdejmować swoje spodnie kręcąc przy tym seksownie biodrami. Nie mogłam nacieszyć się tym widokiem. Z każdą minutą pragnęłam jej coraz bardziej. Dziewczyna ponownie usiadła na moich kolanach i od razu rzuciła się na moje usta. Złapała moją dłoń i poprowadziła ją w stronę swojej kobiecości. Uśmiechnęłam się między pocałunkami i nie tracąc czasu wsunęłam rękę w koronkowy materiał jej czerwonych majtek. Dziewczyna tylko cicho zajęczała co odebrałam jako dobry znak. Wsunęłam jeden palec do jej mokrej cipki slysząc coraz to głośniejsze jęki. Zaczęłam poruszać nim coraz szybciej. Tym razem ja zjechałam pocałunkami na szyję Kendal która coraz to głośniej dyszała. Widząc zbliżający się coraz to większymi krokami orgazm wsunęłam w nią kolejny palec. Czułam że Kendal była coraz bliżej spełnienia więc poruszałam palcami tak szybko jak tylko potrafiłam. Kendal coraz  bardziej się na mnie zaciskała a świadomość że doprowadzam ją do spełnienia podniecała mnie tak bardzo jak nic innego. Czułam jak jej nogi drżą co dawało mi znak że jest już na granicy wytrzymałości. Jej oddech stawał się strasznie nierówny a ona coraz głośniej pojękiwała. Czułam jak dochodzi a świadomość że to dzięki mnie bardzo mnie cieszyła. Kendal opadła swoim ciałem na moje ciężko dysząc. Wysunęłam swoje palce z jej kobiecości i pocałowałam ją w czubek głowy. Zarumieniona dziewczyna obdarowała mnie buziakiem w usta po czym cwanie się uśmiechnęła.
-Teraz ja ci się odwdzięcze...

WoooW! Co tutaj się wydarzyło?!?! Chyba piosenki o seksie dobrze na mnie działają bo dzięki nim właśnie powstał rozdział i to jaki gorący 😏
Nie sądziłam że kiedykolwiek powstanie taki seksowny rozdział. To rzadko spotykane w tej książce 😂 Mam nadzieję że wam się spodobał!
Buziaki! :*

DżelifaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz