Rozdział 40

36 5 2
                                    

Mia pov:

Wyskoczyłam z tym murzynkiem przez okno i poleciałam na swoich skrzydłach do Afryki. Gdy już tam dotarliśmy postanowiliśmy że zbudujemy na nowo szałas ale taki żeby nikt nam go nie zepsuł. Poszłam po jakieś bambusy z buszu i zaczęłam je wiązać żeby powstało coś na wzór szałasu.
-ee arabusko dawaj mi bambusy.
-już ci daje murzynie-rzekłam do murzyna-mogę ci pospiewać?
-zamknij ryj bo się skupić nie mogę na budowie szałasu.
Zrobiło mi się trochę przykro jak zobaczyłam jaki murzynek jest obojętny w stosunku do mnie więc stwierdziałam że sobie pójdę i sama sobie zrobię szałas daleko od murzyna i sama se założe kolonie murzynków i będzie super spoks. Chodziłam tak dwie godziny gdy nagle zobaczyłam na środku Miałka.
-o chuj Miałk co ty tu robisz?
-a se rybki połowić przyszłam.
O chuj Miałk umie mówić!?!?! Albo to ja jestem magicznym stworzeniem które umie porozumiewać się ze zwierzątkami.
-miałk mogę ci pomóc ryby łowić?
-a dawaj
I wytrysnęła ze mnie moc i błysnęło ze mnie brokatem i zamieniłam się w małą syrenkę. Uuuuaaaaa nie wiedziałam że mam takie moce ale dobra nikogo to nie interesuje. Napiszcie mi w komach że mi zazdrościcie takich mocy seksi. Potem Miałk też się zamieniła w syrenkę i byłyśmy siostrami tylko Miałk miał ryj psa. I teraz łapałam mordą ryby. Chlup i chlup skakały ryby w wodzie.
-co się opierdalasz? -zapytał Miałk
-a bo mogę
-a no spoko panie.
Wyszłam z wody z rybami w mordzie i poszłam na brzeg włożyć je do kubła Miałka. Miałk wyszedł z wody i wyglądał mega seksi z tym ogonkiem i mokrą sierścią.
-ale jesteś seksi miałk.
-wiem. Ty też. Chodźmy się ruchać.
-spoko tylko weź ogon zdejmij.
Miałk zdjął ogon i poszliśmy do buszu się ruchać. (Od autorki:dopiero teraz ogarnęłam że miałk to pies i jestem zniesmaczona tym co teraz napisałam więc przepraszam ale nie będę pisała żasnych scen +18 Miałka i Mii)
Po tym ostrym ruchańsku rozpaliłam ognisko i upiekłam se rybkę i ją zjadłam ze smaczkiem bo dawno nie jadłam takich dobrych smażonych rybek z ogniska. W sumie to taka średnia ta ryba była. Taki tylko prank na was kochani. Koniec tego rozdziału bo teraz idę spać narka. Jak się obudzę to poproszę autorkę żeby napisała kolejny.

DżelifaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz