2 Rozdział

8.3K 211 25
                                    

LUKE 
Po 10 minutach byliśmy w domu dziecka .Harry Styles,jeden z moich przyjaciół dołączył do nas bo także się podniecił XD.Po rozmowie z opiekunką dzieci,wystawiła nam pięć 4 latek i czworo 3 latek.Pani mówiła,że całość zostało zostawione w wieku 2-3 lat .Wszystkie szalały aż mnie głowa bolała.Nagle wbiegła mała dziewczynka .Stanęła przed kobietą i popatrzała na nią ze strachem.

-Bella spóźniłaś się !

-Przepraszam proszę panią,ja zaspałam.

-Zaspałaś ?! Rano mówiłam,żeby każda ustawiła budzik ,bo przychodzą nowi goście !!

Malutka spuściła głowę i zaczęła płakać.Jezu ta opiekunka jest jakaś głupia !
Ze wszystkich wydawała się najspokojniejsza i smutna.Dziewczynki szalały,cieszyły się ,...była zupełnym przeciwieństwem .

Podszedłem do niej ...wziąłem na rączki zaspaną jeszcze dziewczynkę i ją uspokajałem.
-Proszę panią to jeszcze dziecko ! 
Totalnie olewając moje słowa,zaczęła opowiadać o każdej dziewczynce,ale jej przerwałem. 
-Nie musi Pani,chcę Belle .

-Co?! Ale ona jest najgorsza ! brzydka ! płacze tylko !
Nie mogłem tego kurwa słuchać.
-CHCE DO CHOLERY JĄ ! ZROZUMIAŁA PANI?! 
Kobieta spojrzała na mnie wrogim spojrzeniem i zaprosiła mnie do gabinetu by dokonać adopcji.
Dałem śpiącą Belle na ręce Harry'ego ,a on pocałował ją w główkę i kołysał.Uśmiechnąłem się na ten widok i skierowałem się do gabinetu tej suki.

-No to..Bella ma 3 lata i jest jedyną,którą rodzice u nas zostawili odrazu po porodzie..Nie bawi się z nikim tylko leży w pokoju.Nigdy nie widziałam,żeby się uśmiechała.

-Dobrze to ją biorę.

-Są lepsze !

-CHCE JĄ !
Podpisałem potrzebne papiery i wyszedłem trzaskając drzwiami.

-Co jest stary? 

-Ta baba mnie denerwuje.

-Noo..jak mogła tak krzyczeć na te dziecko./powiedział Harry patrząc na Belle.
---------------------------------------------------------------------------
Pojechałem z Harrym i Bellą a Calum ,Ashton i Michael osobnym autem.
Gdy dojechaliśmy to wziąłem małą i położyłem do swojej sypialni...kurczę muszę jeszcze pokój dla niej przygotować,ale to jutro ..niech na razie śpi u mnie.Zszedłem na dół i wszyscy zaczęliśmy rozmowę o małej księżniczce.

Adoptowana L~HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz