LUKE
Chłopacy gdy tylko udali się do swoich domów,poszedłem do malutkiej.Spała jeszcze.
Była taka słodka.Nie budziłem jej,więc ułożyłem się w salonie na kanapie.
Po niecałych 15 minutach poczułem jak Bella wciska się do mnie na kanapę.
-Coś się stało księżniczko ?
-Boję się sama spać,proszę Pana.
Proszę Pana...zabolało
-To może chodźmy do mojej sypialni dobrze?
Pokiwała nieśmiało a ja złapałem za jej bioderka i wziąłem ją na ręce.
Otworzyłem z małym trudem drzwi od pokoju i położyłem ją na miękką
pościel.Po chwili leżałem obok Belli.Nie wiedziałem czy ją przytulić do
siebie czy nie.Bałem się,że się przestraszy.
-Przytulisz mnie?Zawsze mój przyjaciel misiek mnie przytulał w nocy
ale zapomniałam go wziąć.
Mówiła ze spuszczoną głową.To smutne,że miała tylko misia,ale jestem pewny,że
wcale nie jestem od niego gorszy.Wiedziałem,że zanim powie "Tata" to trzeba trochę
poczekać.
-Jasne kochanie..chodź tu do mnie..
Wystawiłem szeroko ramiona a ona niepewnie się we mnie wtuliła.
Rano
BELLA
Wstałam i ruszyłam schodami na dół.Nie było nigdzie Pana.
Zostawił mnie? Zaczęły płynąć mi łzy.Usiadłam na środku salonu i
płakałam.Po pewnym czasie ktoś wszedł do domu.Był to drugi Pan.
Z tego co słyszałam to jest Harry.Brunet z loczkami szybko przybiegł
do mnie i ukucnął.
-Ej księżniczko czemu płaczesz?
-Nie ma pana/odpowiedziałam ze łzami w oczkach.
-Luke musiał coś załatwić..złapał za moją rączkę i posadził na kanapę po
czym włączył Roszpunkę.Położył moją główkę na jego kolana i zaczęliśmy
oglądać.
Heyoo ,oto nowy rozdział ! <3 Trochę krótki bo mam dużo nauki ale mam
nadzieję,że się spodoba <3
CZYTASZ
Adoptowana L~H
Short StoryLuke postanawia zaopiekować się pewną księżniczką z domu dziecka, która nigdy nie mogła zaznać miłości rodziców. Mimo tego, że chłopak ma 18 lat.. zastępuje dziewczynce rodzica. Zapraszam na opowieść! 💕💕💕