LUKE
Trzymałem Belle w ramionach i powoli usypiałem.To był ciężki dzień .
Mała co chwilę otwierała oczka i upewniała się,czy jestem przy niej.
-Tatusiu..
-Co jest kurwa znowu?Śpij a nie stwarzasz problemy.
Czy ja to powiedziałem właśnie?
BELLA
Spojrzałam na tatusia i popłynęły moje pierwsze łzy.
Zabolało mnie to.Tatuś mnie już nie kocha?
Wyrwałam się szybko z jego ramion i z płaczem pobiegłam do swojego pokoju
zakluczając się.
LUKE
Co ja zrobiłem? Zraniłem moją myszkę.
Zerwałem się z łóżka i szybkim krokiem ruszyłem do pokoju Belli.
Nacisnąłem klamkę ale nic.
-Kochanie otwórz drzwi.
-Nie !
Ona płakała.Przeze mnie ...
-Maluszku...nie chciałem tak mówić.Przepraszam.Powiedziałem to bo byłem wykończony,nie bierz tego do serduszka.
-Tatuś już mnie nie kocha/wychlipała
-Co? Nie ! Nigdy więcej tak nie mów ! Skąd w ogóle Ci to przyszło do głowy?
Kocham Cię Bella.Otwórz proszę..
Bella nie otwierała już przez 2 godziny.Odszedłem od drzwi i poszedłem do swojego łóżka.
Zadzwoniłem do Harry'ego.Opowiedziałem mu sytuację i najpierw się na mnie wkurwił ale postanowił,że jutro z rana przyjedzie i mi pomoże.
CZYTASZ
Adoptowana L~H
Short StoryLuke postanawia zaopiekować się pewną księżniczką z domu dziecka, która nigdy nie mogła zaznać miłości rodziców. Mimo tego, że chłopak ma 18 lat.. zastępuje dziewczynce rodzica. Zapraszam na opowieść! 💕💕💕