//1// Prolog

303 16 0
                                    

Biegnij idiotko, biegnij- Stoisz w miejscu. Nagle coś wbija Ci się głęboko w plecy.
Przeszywa Cię ból... najpierw lekkie ukłucie, potem mocniejszy nie do wytrzymania.
Otwierasz szeroko oczy, a nad Tobą wisi, tak, to dobre określenie. Wisi krwawy uśmiech z dwoma czerwonymi punkcikami nad nimi... chyba to są oczy.

Szybko nabierasz ostatni oddech powietrza i czujesz, jak mgła razem z uśmiechem i oczami wnika w Ciebie.

Teraz już nie masz szans...

Teraz możesz czekać na ruch...

Który może nigdy się nie pojawić...


/// Mam nadzieję, że narazie się podoba. Zapraszam, do czytania, komentowania i gwiazdkowania. Bardzo proszę o nie kopiowanie, chyba, że wybranych fragmentów z podaniem źródła. Dziękuję za uwagę 😊👻

Miasto ŚmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz