Pączusiu~

1.8K 75 61
                                    

🍩Candy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🍩Candy

- Jesteś najsłodszym pączkiem na święcie😘
- Czy ty właśnie zasugerowałeś że jestem gruba?!
- C-CO?! Nie o to...
- Zamilcz!
- Ale...
-Celibat!
-😱

🍩Jason

Jedliście pączki gdy nagle Jason wypalił:
- Jesteś najsłodszym pączusiem na świecie ☺️
-... - patrzyłaś się na niego wymownie.
- No co? Aaaaa, N-Nie to nie tak, ja... - zaczął machać dłońmi, próbując się wytłumaczyć. Jego twarz teraz miała kolor jego włosów.
Zaśmiałaś się krótko
-No dobrze, rozumiem - powiedziałaś a chłopak z ulgą opadł na kanapę obok ciebie. Pocałowałaś go w policzek, brudząc jego skóre lukrem.

🍩Laughing Jack

- Przyniosłam pączki! - krzyknęłaś wchodząc do domu.
Nic... Cisza...
- Przyniosłam najsłodsze pączki jakie mieli w cukierni! - krzyknęłaś precyzując. Naturalnie na zacienionym korytarzu wyłonił się czarno-biały klaun.
- Ale to ty jesteś najsłodszym pączusiem- powiedział chłopak rumieniąc się lekko. Słysząc to położyłaś pakunek na szafkę i rzuciłaś się Jackowi na szyję.
- To było urocze- stwierdziłaś po czym puściłaś go i położyłaś dłonie na swoich policzkach. Uśmiechnełaś się uroczo (a nad tobą pojawiła się tęcza).
Podreptałaś po chwili do kuchni a za tobą roztaczały się moe kwiatki. Za chwilę Jack się otrząsnął i postanowił dogodzić cię wraz z pudełkiem pączków.

🍩Ben

- Ohh ty mój pączusiu~😘 - usłyszałaś głos Benka gdy stawiałaś talerz z pączkami na stół.
Przewróciłaś oczami i wróciłaś do gry.

🍩Toby

- Jesteś najsłodszym pączkiem na świecie - Toby patrzył na ciebie mówiąc to a potem wziął kęs ciestowej kulki polanej lukrem.
- A ty jesteś najsłodszym robaczkiem- odgryzłaś się, ale chłopak nie odpuścił.
- Mróweczka moja
- Mój kabanosik
- Paruweczka
- Aligatorek
...
I tak rozpoczęła się pierwsza wojna pączkowa.

🍩Masky

Jedliście pączki w kawiarni, popijając ciepłą herbatą.
- Jesteś najsłodszym pączkiem- stwierdził. Na co ty spaliłaś tylko buraka, bo przecież powiedział że jesteś słodka.
Chłopak już się nie odezwał. Jednak ty po chwili głębszej rozkminy powiedziałaś
- Ej! To nie był komplement!- nie ukrywałaś złości.
- Nooom- to była jego odpowiedź, wściekłaś się i postanowiłaś mu urządzić piekło na ziemi jak tylko wrócicie do rezydencji.
-😑😡

🍩Hoody

Jedliście pączusiu na patrolu.
- Mój najsłodszy pączusiu--powiedział Hoody w pewnym momencie.
- Moja słodka kluseczko- odpowiedziałaś a potem oboje się zaśmialiście.

🍩Helen

- Jesteś najsłodszym pączusiem na świecie- powiedział Helen.
Na te słowa wściekłaś się niemiłosiernie i zdjełaś rękawiczkę ze swojej dłoni. Następnie sprzedałaś mu nią plaskacza.
- Szkoda mojej szlachetnej dłoni na ciebie - odparłaś. A zdziwiony chłopak stał jak sparaliżowany.
"To idę po czekoladę i pieluchy (podpaski) "-pomyślała biedna zbita Helenka po czym poszła do sklepu.

🍩Eyeless Jack

-Przyniosła pączki, z czym chcesz?- zapytałaś z chęcią podania mu "zamówienia".
- Z tobą, bo jesteś najsłodsza- zarumieniłaś się słysząc słowa Jacka.
- To na prawdę słodkie, ale teraz na serio, z czym chcesz? Z różą? Czekoladą? Budyniem? - dopytywałaś.
- Nie widzę różnicy - odpowiedział chłopak przez co twój zapał opadł.

🍩Slendy

Pomagałaś Slendiemu w robieniu pączków, przecież musieliście zaopatrzyć rezydencję na ten wyjątkowy czwartek.
Roboty było sporo ale gdy już skończyliście powiedział:
- A najsłodszym z tych wszystkich pączusiuw jesteś ty- "spojrzał" na ciebie.
- To miał być komplement? - spytałaś nie będąc pewna do końca pewna czy z ciebie żartuje.
- Oczywiście, że komplement- odpowiedział szybko - bo kocham cię niezależnie od tego jak wyglądasz.
Uśmiechnełaś się I przytuliłaś go.

🍩Kagekao

Jadłaś spokojnie pączka by nie mieć pecha w tym roku i usłyszałaś
- Najsłodszy pączuszek je pączka, czyż to nie kanibalizm? - spytał Kakao opierając się o futryne drzwi do salonu.
- A wiesz co do niego idealnie pasuje? - odparłaś z kawałkiem słodycz w buzi.
- Hmmm... Sądzę że wino- wyciągnął butelkę zza pleców.
To była "upojna" noc.

🍩Kasper

Mam je w końcu! - rozległ się krzyk chłopaka w całym domu.
- Co tak długo? - spytałaś gdy ten rzucił w kąt korytarza swoje buty.
- Jeszcze pytasz?! Ta kolejka miała z kilometr! - wydyszał chłopak w odpowiedzi podając ci pakunek.
Udałaś się do kuchni by rozpakować pączki kupione przez Kaspera.
- Ile tam było ludzi...- słyszałaś jak narzekał siadając na kanapie w salonie.
- Co tak mało?!- wrzasęłaś widząc liczbę kupionych słodyczy.
- A ile ty masz zamiar niby tego zjeść?! - odpowiedział wkurzony twoim pytaniem chłopak.

( No właśnie ile zjedliście dzisiaj pączków?)

Bo ja tak go kocham 💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz