Wszyscy spojrzeli na Sir Bucia, jakby był jakimś wyjątkowo dziwnym wybrykiem natury.
— No co? — Spytał.
— Ta, już idziemy — Powiedział ostrożnie Daoj. Sir klasnął w dłonie i upadł tyłkiem na podłogę z dość dużym hukiem. Wszyscy za nim uczynili to samo, ale zdecydowanie ostrożniej i lustrując go wzrokiem.
— To co? — Zapytał znudzony Graham.
— Patrzcie co mam! — Sir wyciągnął z kieszeni okulary Facuconta. Reszta uniosła brwi.
— Połamane okulary — odparł Graham.
— To nie jakieś tam okulary! To okulary należące do osoby o imieniu SIR FACUCONTE — jego imię i przydomek wręcz wypluł z nienawiścią — Łysham — dodał po chwili trochę bardziej opanowany.
— Kim jest ten człowiek? — Zapytała Ojka. Znowu się odezwała. Co się tu działo?
— Twoim wujkiem. Nie wnikajcie w tę historię. Kiedyś ją jeszcze poznacie. Wracając do okularów. Gdy schowałem je w kieszeń, na niebie pojawił się oślepiający napis, na którym było... było... yy... — Spojrzał speszony na Harry'ego.
— To nie koniec F.L. — odpowiedział Szyszka.
— Tak, właśnie! Myślałem, że po upadku z wieży...
— Zaraz, jakiej znowu wieży? — Graham uniósł brew.
— Nie przerywaj mi — Sir spojrzał znacząco na syna — po upadku Łyshama z wieży, myślałem, że nie jest w stanie w żaden sposób się komunikować, a jednak! Zostawił wiadomość na niebie! Czy to nie fascynujące? — Buciowi zabłyszczały oczy, co nie było widoczne przez jego okulary.
— Zaraz... Łysham zaczyna się na Ł, a na niebie widniało L — Graham zmarszczył brwi. — A inicjały to pierwsza litera imienia i nazwiska, nie?
— Tak... — Powiedział ostrożnie Sir. — Graham, jesteś geniuszem! — Graham lekko się wzdrygnął. Bucio do niego podbiegł. — F.L. to niekoniecznie Facuconte!
— Ta... — Chłopak lekko odsunął się od ojca. Miał jakąś przestrzeń osobistą i wolał, żeby nikt jej nie naruszał. Idiota. Skarcił siebie w myślach. Coś nagle go olśniło.
— To idziemy grać w minecrafta? — Zaproponował Udusz.
— Nie... ja... muszę iść — Graham podniósł się z podłogi, co zdziwiło resztę. Miał pewne sprawy do załatwienia. F.L. znał kogoś o tych inicjałach i nie był z nim w dobrych stosunkach.
—//—//—
Co tu się dzieje
Wyjaśni ktoś
Tak, wiem, że nic się nie dzieje w tym rozdziale
ALE MAM CHYBA JAKIEŚ POMYSŁY
CZYTASZ
Ród Grayhamów
فكاهةHarry Szyszka Grayham, Kokarzu Grayham, Ojka Grayham, Daoj Grayham, Udusz Grayham, Sir Bucio Grayham, Graham Grayham, Cdf Grayham, Bozr Grayham, Zhesc Grayham tworzą ród. Jak potoczą się ich kosy?