-CO TY TU ROBISZ?!! - krzyknął wstając z łóżka.
-JAK BYŚ CHCIAŁ WIEDZIEĆ TO TO PODOBNO MÓJ POKÓJ!!
-CO?!
JA MIAŁEM MIESZKAĆ Z TYM RUDYM IDIOTĄ!!Z rudym idiotą...
Z rudym idiotą?!
Eijiro!!!
Zabiję cię!Lecz zanim to zdążyłam zrobić, coś albo ktoś zamknął za mną drzwi, a sama poleciałam do przodu na twarz.
-Zabiję tego rudasa... - mruknęłam pod nosem.
-TY CHOLERNY IDIOTO!!
GNOJU! - wzburzony Kacchan wybiegł z pokoju w pogoń za Eijiro.Ja za ten czas zebrałam swoją twarz z ziemi i podeszłam do łóżka.
Rozpakowałam się i wzięłam sobie piżamę.
Wyruszyłam do łazienki.Trochę później
Wyszłam z łazienki w samym kochanym mięciutkim ręczniczku.
Katsuki'ego nadal nie było.
Wykorzystałam to i wzięłam z torby suszarkę.
Znowu wróciłam do łazienki.
Włączyłam tę okropną maszynę i zaczęłam suszyć sobie włosy.~*A few moments leater*~
Usłyszałam to piękne trzaśnięcie drzwiami ala Kacchan.
Ale już nie słyszałam co ten debil do mnie mówił.-GDZIE JESTEŚ PIEPRZONA BABO?! - krzykną, ale ja nic i tak nie słyszę.
Nagle ni stąd, ni zowąd drzwi od łazienki zostały wyważone.
Przestraszona skierowałam suszarkę w stronę napastnika, którym był Bakugou.-WYNOŚ SIĘ! - krzyknęłam zwiększając tempo suszarki.
-Uspokój.... Się... Dziewczyno...! -szedł w moją stronę, ale podmuch powietrza go trochę bardzo zwalniał - Daj... Że... Mi... Dojść... Do... Ciebie...
-Zboczeńcu!
Odejdź!
Chcę się ubrać!-To... Chociaż... Wyłącz... To...
-NAJPIERW STĄD WYJDŹ!!
-Nie... Najpierw... To... Ty... To... Wyłącz...!
-Wynocha!!
-Nosz... Kurwa... - magicznym sposobem wyłączył mi suszarkę - NARESZCIE!
-TO TERAZ WYNOŚ SIĘ!
-ZA PIĘĆ SEKUND MAM CIĘ WIDZIEĆ W POKOJU!!! - wyszedł nareszcie z łazienki.
-Burak... - zaczęłam się ubierać.
Ubrałam swoją piżamkę składającą się z czarnych krótkich spodenek, które odkrywają pół dupy i fioletowy podkoszulek z nadrukiem misia.
Wyszłam ostrożnie z łazienki.
-NARESZCIE! - blondyn wyminął mnie i wszedł do łazienki.
-Aha?
Okej? - usiadłam na łóżku.No to jest godzina 00:13.
Trochę już chyba późno.
Tak trochę.
Idę spać.~*A few moments leater*~
I znowu to tradycyjne wyważenie drzwi.
A ja biedna przez to nie mogę spać.-TO MOJE ŁÓŻKO IDIOTKO! - coś na mnie skoczyło.
-DEBILU!
TO MOJE ŁÓŻKO!
TY MASZ TAMTO!!-NO CHYBA NIE!
TO MOJE ŁÓŻKO!-CHYBA NIE!
JA TU ZOSTAJĘ!-A JA TYM BARDZIEJ!
-Co?! - nagle światło zgasło - TY CHYBA NIE MASZ ZAMIARU ZE MNĄ SPAĆ!
-TO MOJE ŁÓŻKO I MAM ZAMIAR NA NIM ROBIĆ CO CHCĘ!
-DEBIL!!
-IDIOTKA!!
~*Kacchan pov*~
Śpię już od kilkunastu minut z tą babą, a już mi się śnią koszmary!!!
Siedziałem na łóżku czytając książkę??
Nagle czarnowłosa podeszła do mnie i usiadła okrakiem na moich kolanach.
Odrzuciła gdzieś moją książkę, po czym ściągnęła mi podkoszulek.
Następnie sama ściągnęła koszulkę.
-Kręcisz mnie Bakugou - szepnęła mi do ucha przygryzając jego płatek.
Pocałował mnie krótko i zaczęła ściągać stanik.Było tak blisko.
Ale się obudziłem.
Co ja się dziwię, że mam takie koszmary?!!
PRZECIEŻ TA DZIEWCZYNA ŚPI DO MNIE PRZYTULONA!
A ja do niej
ALE TO NIE WAŻNE!
TO I TAK PRZEZ NIĄ MAM KOSZMARY!
Nawet przyjemne
MUSZĘ SIĘ OTRZĄSNĄĆ Z TEGO GÓWNA!Wstałem z łóżka i wyszedłem z pokoju.
Poszedłem na parter na taras.
CO TEN CZERWONY CHUJ TU ROBI?!
JA GO NIE ZAPRASZAŁEM!-Co tu robisz idioto...? - warknąłem w jego stronę.
-Nie mogę spać...
A ciebie co tu sprowadza...?-Koszmar.
-Jaki toż to koszmar?
-A CO CIĘ TO?!
-No już.
Spokojnie.
Tak tylko się pytam.-Jezu...
Śniła mi się ta idiotka.-Mirka?
-TAK!
JUŻ WIESZ?!-No uspokój się.
Co ci się śniło?-KOSZMAR!
-Szczegóły.
-Ta idiotka się przede mną rozbierała.
I my chyba...-Co?
I to jest według ciebie koszmar?
Ja bym się cieszył!-Ale to jest ta idiotka!
-No i?
Śniły ci się zajebiste rzeczy!!-ZAJEBIŚCIE ZAJEBISTE*sarkazm*!
JAK MÓWIĘ, ŻE TO BYŁ KOSZMAR TO TO BYŁ KOSZMAR!!-Okej okej.
-Co wy się tak drzecie...
Idioto...
Słychać cię na górze... - doszła do nas ta wstrętna baba.-A CO CIĘ TO?!
MOGĘ SIĘ DRZEĆ, KIEDY CHCĘ!!-Dobra...
Zamknij się już...
Druga w nocy to nie jest czas na pogaduchy...
Idziemy do pokoju, bo zamykam pokój... - chwyciła mnie za za rękę i po ciągnęła w stronę pokoju.-To do zobaczenia stary!
Pa Mirka!-WAL SIĘ RUDASIE!
-Pa Eiji.
Doszliśmy do pokoju gdzie ułożyłem się na łóżko dziewczyny.
Nadal sądzę, że jest moje, bo chcę ją wkurwić.Baba zamknęła drzwi i położyła się koło mnie tak jak by się nic nigdy nie wydarzyło.
-Dobranoc... - powiedziała, a mnie zatkało.
-Pierdol się...
CZYTASZ
Wścieklizna na Nogach || Katsuki Bakugou
FanfictionUWAGA Ff pisane w czasach małego doświadczenia pisarskiego względem fanfików. Posiada ono wiele błędów ortograficznych. Jako iż zakończyłam to dzieło i mam zamiar pozostawić je w takim stanie jakim jest, proszę was czytelnicy o to byście ograniczyli...