Obudziłam się jak można zgadnąć, przed Panem Katsukim.
Blondyn spał przytulny do mnie.
Aż myślałam, że mój brzuch wybuchnie.-Katsuki...!!!
Puść... Mój... Brzuch... - zaczęłam się wiercić, by się wydostać.-Zamknij... Się...
Daj... Mi... Spać... Idiotko...-Ale ty śpisz na mnie!
-I...?
-I spieprzaj!
-Pierdol się...
-Sam się pierdol!
-A jak myślisz, po co tu leżę?
-Zboczeniec!
-Sama jesteś zboczona.
Bo to ty sobie coś tam wyobrażasz...-SKURWIEL!
-ZAMKNIJ SIĘ W KOŃCU!!
-NIE!
-CHOLERNA BABO!!
SPIERDOLIŁAŚ MI CAŁY SEN!! - nareszcie ruszył mi się z łóżka.-Nareszcie...
-PIERDOL SIĘ!
-Już to mówiłeś.
Ale w sumie...
To idę do Todoroki'ego - wstałam z łóżka, ale blondyn popchnął mnie z powrotem na nie.-ZOSTAJESZ TU!!
-Co ci kurwa?!
-MASZ TU ZOSTAĆ!!
ROZUMIESZ?!-Nie?
Idę się przebrać mamo? - wstałam z łóżka i wzięłam jakieś ciuchy.Szybko się przebrałam i wyszłam z łazienki.
Kacchan'a nie ma to spieprzamy stąd!!Podbiegłam do drzwi i wybiegłam z pokoju zaczynając biec.
-WRACAJ TU IDIOTKO!! - blondyn zauważył mnie i zaczął za mną biec.
~*3 osoba pov*~
Dziewczyna uciekała przed blondynem, a w międzyczasie Momo i Eijiro szykowali kolejną akcję by zeswatać ze sobą Mirkę i Bakugou.
Ich plan podobno znowu ma być doskonały.-To jak?
Zaczynamy?-No pewnie.
Chodźmy po nich.Gdy dziewczyna i czerwono włosy się rozeszli akurat Mira wpadła na Momo.
-O!
Jesteś!
Fajnie!
Chodź ze mną!-A po co?
-Mam niespodziankę.
-Fajnie!
Chodźmy póki mam dobry humor!A teraz czas na spotkanie Eijiro i Bakugou.
-Stary!
Czekaj! - czerwonowłosy zatrzymał blondyna.-PUSZCZAJ!
MUSZĘ JĄ ZŁAPAĆ!!-Bo?
-BO TA IDIOTKA BĘDZIE SIĘ LIZAĆ Z TYM IDIOTĄ!
PIERDOLONYM BIAŁO-CZERWONYM CHUJEM!!-A co ty zazdrosny? - zaśmiał się czerwonowłosy.
-PIERDOL SIĘ!!
NIE TWOJA SPRAWA!-Oooo~
Kacchan~-CZEGO?!
PUSZCZAJ!!-O nie.
Idziemy, bo mam dla ciebie niespodziankę.-CO KURWA?!
-Będziesz mógł się odegrać na Shōto.
-PROWADŹ IDIOTO!
-No chodź chodź.
~**~
-Momo...
Czemu mam zawiązane oczy?-Bo to niespodzianka.
-Ymm...
Ok?-A teraz wchodź!
Czarnowłosa wsadziła bohaterkę do ciasnej szafki (jak są te w szkołach na książki i w ogóle).
W środku czekał już blondyn, też ze związanymi oczami.-Bawcie się dobrze! - krzyknął Eijiro zamykając szafkę.
-Ej nie!
Czekaj!
Kto tu jeszcze jest?! - krzyknęła niebiesko oka.Kacchan poznał po głosie, jaka to osoba dzieli z nim szafkę.
Chłopak zrobił się cały czarowny czując jak dziewczyna wierci się ocierając o niego.-Powiesz kim jesteś?
Znam cię?Kacchan nadal nic nie odpowiadał.
Chwycił w rękę policzki dziewczyny i pocałował ją.
Wepchnął jej język do buzi i bardziej przyparł do ścianki szafki.-Jak myślisz.
Co tam się dzieje? - spytała Momo przyglądając się szafce.-Nie wiem.
Ale pewnie coś ciekawego skoro coś się tam tak tłucze...-Hm.
Może...-Ale może byś my ich zostawili samych jak naradzie?
-Na ile?
-Nie wiem.
Tak, żeby się nacieszyli sobą.I tak Eijiro i Momo odeszli od szafki z wielkim bananem na twarzy.
Za ten czas Bakugou ściągnął swoją opaskę z oczu.-Powiesz mi kim jesteś...? - spytała dziewczyna, łapiąc powietrze - Powiedz...
Chłopak nadal nic jej nie odpowiedział.
I na jego szczęście uratowało go otwieranie szafki.
Kacchan wybiegł z szafki cały czerwony, a Mira ściągnęła opaskę z oczu, lecz nie zauważyła już swojego towarzysza.-Czy ktoś mi powie kto ze mną był w szafce?
-Ym...
Twój cichy wielbiciel~-Czyli kto?
-Ja ci nie powiem.
-A ty Momo?
-Ja też Ci nic nie powiem.
-Ja się jeszcze tego dowiem...
Nie bójcie się... - czarnowłosa odeszła w stronę pokoju.~*Mira pov*~
Weszłam do pokoju...
CHYBA DO JAKIEGOŚ BURDELU!!!
CO TEN BLOND IDIOTA TU ZROBIŁ?!
CZEMU TU JEST TAKI SYF?!!-BAKUGOU!!
DO MNIE!
JUŻ!!
CZYTASZ
Wścieklizna na Nogach || Katsuki Bakugou
FanficUWAGA Ff pisane w czasach małego doświadczenia pisarskiego względem fanfików. Posiada ono wiele błędów ortograficznych. Jako iż zakończyłam to dzieło i mam zamiar pozostawić je w takim stanie jakim jest, proszę was czytelnicy o to byście ograniczyli...