Wracał pijany przez parę kolejnych dni, dowiedziałem się co nieco o jego stanie, że jest spowodowany spożyciem alkoholu.
Codziennie, gdy wstawał, jego twarz wyglądała na zmęczoną i ukazywała ból, a pod jego oczami widać było ciemne cienie, brał jakieś tabletki. Po co to pił, skoro potem cierpiał?
Obawiałem się o niego, ciągle próbowałem do niego miauczeć, ale bezskutecznie. Na szczęście dostawałem jedzenie, więc nadal żyję.
Piątego dnia wrócił normalny, bardzo mnie to ucieszyło, że wreszcie mogłem go zobaczyć wcześniej i w lepszym stanie.
Usiadł na fotelu i mnie zawołał. Oczywiście prędko do niego podbiegłem.
Przepraszał mnie, wyglądał na przejętego i przybitego.
-Przepraszam, Yoongi... Zaniedbywałem się i ciebie również, ale wiesz... Chciałbym się teraz wyżalić, chociaż jesteś tylko kotem — zaśmiał się.
Zamiauczałem i wskoczyłam mu na kolana, zwinąłem się w kłębek i cieszyłem się, że znów mogę się wsłuchiwać w odgłosy jego ciała, gdy był pijany, nie pozwalał mi, a odór sam mnie zniechęcał.
Nie spałem. Mimo że głaskał mnie tak bardzo kojąco, nie usnąłem. Cały czas słuchałem tego, co do mnie mówił.
-Wiesz kociaku... Miałem trochę problemów w pracy — zaśmiał się cicho. - Doszła do tego śmierć moich rodziców. Bo wiesz... Mieli do nas przyjechać w odwiedziny, pokazałbym cię im, ale — urwał.
Zacząłem mruczeć, by dodać mu otuchy, chociaż nie rozumiałem, dlaczego jest taki smutny, nie rozumiałem zbytnio ludzkich serc, nie rozumiałem ludzkich emocji.
-Mieli wypadek, pociąg uderzył w samochód, który zatrzymał się akurat na torach. Policja stwierdziła, że uszkodziły się jakieś kabelki, nie pamiętam. Umarli praktycznie na miejscu — dokończył na jednym wydechu.
W pokoju było cicho, a słyszalny był jedynie dźwięk mojego mruczenia.
-Szkoda, że nie rozumiesz tego, co do ciebie mówię, ale to może lepiej. Przynajmniej ty słuchasz, nie tak jak inni.
-Rozumiem twoje słowa, ale nie rozumiem uczuć — zamiauczałem.
-Naprawdę cieszę się, że poszedłem do tego schroniska. Lubię twoje miauczenie, wiesz? - spytał i zaczął drapać mnie za uszkiem, na co odpowiedziałem jeszcze głośniejszym mruczeniem.

CZYTASZ
̶M̶y̶ His Little Kitten || уσσимιи||
FanfikceByłem zwykłym kotem w schronisku, a wtedy spotkałem jego. Park Jimin zaczął być moim całym światem. To jest historia o tym, jak stałem się Jego Małym Kociakiem. Start: 29/03/2019 Koniec: ?? #2 w yoonmin (28.04.2022)