Jakiś czas temu chciałem się z nim pobawić, ale patrzył na mnie tylko i się uśmiechał.
Podczas gdy ja się tu męczę i kręcę się przed nim po tym dywanie i czekam, aż on też zacznie.
Normalnie, co za człowiek!
...
Ale i tak kocham mojego człowieka... I myślę, że on też kocha swojego małego kociaka.
To prawda, jestem dosyć mały, mimo że mam 25 ludzkich lat. Ciekawe czy Jimin wie, że 2 kocie lata są równe 25 jego lat. Nie wiem, ile ma on... Nie pytałem, a nawet jeśli bym zapytał, to by mi nie odpowiedział. Chyba że powiedziałby jakąś przerażającą rzecz w moim języku.
Na samo przypomnienie obcinania ogona włos mi się jeży. O, w sumie prawda, dalej go mam. Czyżby zapomniał, a może się pomylił?
Ładny uśmiech.
Wskoczyłem na jego kolana i pyszczkiem zacząłem ocierać się o jego twarz. Odsunął mnie lekko i coś szepnął. Nie pamiętam już co... Ale pamiętam jego oczy, naprawdę są czadowe.
Zacząłem wbijać pazurki w jego uda, tak nauczyła mnie mama. Syknął i chwycił mnie za łapki. Popatrzyłem na niego zdziwiony.
-Nie podoba się? — spytałem.
-Yoongi, to boli — usłyszałem, ale wbiłem je jeszcze raz.
Jimin skrzywił się lekko i całkowicie unieruchomił mi łapki.
Szkoda.
CZYTASZ
̶M̶y̶ His Little Kitten || уσσимιи||
FanfictionByłem zwykłym kotem w schronisku, a wtedy spotkałem jego. Park Jimin zaczął być moim całym światem. To jest historia o tym, jak stałem się Jego Małym Kociakiem. Start: 29/03/2019 Koniec: ?? #2 w yoonmin (28.04.2022)